Od mojego obudzenia się w tym dziwnym miejscu minął tydzień. Przez te dni większość dni spałem albo jadłem to co tamten gość mi dawał. Całe szczęście, że nie zwracałem posiłku bo bym pewnie wykitował. Właśnie piłem z kubka herbatę malinową. Spojrzałem gdy do pokoju wszedł mężczyzna co zawsze. Miał ciemne, brązowe włosy, zielone oczy i nie posiadał zarostu. Miał na sobie zwykłą koszulkę na długi rękaw z dłonią kościotrupa oraz luźne spodnie. Mężczyzna odpiął ode mnie kroplówkę i monitor.
-Wstań.- Powiedział mężczyzna przez co powoli usiadłem na krawędzi łóżka. Po chwili wstałem.- Grzeczny chłopiec. A teraz grzecznie usiądziesz na podłodze.- Powiedział na co powoli wykonałem polecenie. Wiem... Było to upokarzające. Ale... Nie chce by ten się tak wściekł, że musiałbym dostać lanie albo gorzej. Poza tym jeszcze trochę źle się czuje więc wole tego mężczyznę nie drażnić.- A teraz pieseczku powiem ci kilka zasad które panują w moim domu.- Powiedział mężczyzna kucając przede mną mając dłoń na mojej głowie.- Po pierwsze mówisz do mnie z szacunkiem, po drugie nie mówisz przekleństw, po trzecie za łamanie zasad są kary zaś za dobre zachowanie są nagrody, po czwarte nie okłamujesz mnie, po piąte należysz tylko do mnie, a po szóste mówisz mi gdy coś się dzieje. Zrozumiano?- Zapytał się, a ja skinąłem głową. Poczułem jak ten klepie delikatnie mój policzek.- Grzeczny piesek. No dobrze. Teraz jeszcze coś.- Powiedział mężczyzna wyjmując spod marynarki czarną, materiałową obroże jak dla psa. Teraz to się przeraziłem. Obroża? Po co?- Ale to ci założymy po kąpieli. Kiedy ostatni raz się myłeś?- Zapytał się patrząc na mnie. Przełknąłem ślinę.
-N-Nie wiem.- Powiedziałem cicho patrząc na mężczyznę. Drgnąłem gdy nałożył mi obrożę i gdy do niej doczepił smycz. Przełknąłem dużą gulę w gardle z nerwów. Nie chciałem by ten mnie mył w sposób jaki zrobili to tamci.
-Chodź. Mój piesek nie może być brudny.- Powiedział mężczyzna po czym lekko pociągnął za smycz, a ja jak pies zacząłem iść.- Nie musisz tak chodzić ale jak wolisz.- Powiedział mężczyzna wchodząc ze mną po chwili do pomieszczenia w pokoju. Ukazała mi się błękitno-miętowa łazienka z białym wyposażeniem łazienkowym. Na jakiejś szafce leżały ubrania. Był tam biały podkoszulek, czarne spodnie oraz skarpetki i bokserki. Na wieszaku wisiała jakaś koszulka na dłuższy rękaw. Zauważyłem jak mężczyzna zaczął coś szykować. Jakiś brudny ręcznik pod nogi, jakąś szmatę, nożyczki... Chwila. Nożyczki? Przełknąłem ślinę i rozejrzałem się. Widząc swoje odbicie w lustrze chyba zrozumiałem o co chodzi. Miałem włosy do ramion.- Dobrze. Rozbierz się do bielizny.- Powiedział na co ja z zawahaniem zacząłem zdejmować ubranie które kładłem na umywalkę. Kiedy byłem prawie nagi mężczyzna zdjął obrożę po czym zarzucił mi szmatę jak pelerynę. Ostrzegł mnie, że mam się nie ruszać. Starałem się to robić gdy ścinał mi włosy. Po nie wiem ilu minutach miałem ścięte włosy. Szmata z włosami została wyrzucona, a mi kazał wejść do wanny po drodze pozbywając się bielizny. Jak tylko wszedłem skuliłem się starając się by mnie nie widział od pasa w dół. Zadrżałem gdy puścił wodę. Co dziwne nie leciała zimna czy lodowata tylko... Taka w sam raz. Najpierw zmyto mi resztę włosów z pleców. Jednak po chwili dostałem jakiś zimny szampon na głowę. Od razu zacząłem go wcierać i szorując moje włosy brudne i tłuste. W łazience z mężczyzną spędziłem około godziny. Nie chciał on bym z brudnym ciałem czy włosami paradował po jego domu. Gdy tylko byłem czysty i przebrany zostałem ponownie uwięziony na smyczy. Ubrania były wygodne. Innym słowem plus. Zostałem zabrany do innego pomieszczenia. Był to duży pokój z dwuosobowym łóżkiem. Ściany miały kolor zielony, a na podłodze były panele na których przed łóżkiem był duży dywan. Widziałem jeszcze szafę.
-N-Nie rozumiem tego wszystkiego.- Wydukałem nie będąc pewnym czy dobrze robię czy na odwrót. Mężczyzna westchnął i odpiął smycz. Dłoń dał na ramię i nacisną jakby kazał mi usiąść na dywanie. Uczyniłem to ze strachem, a ten usiadł na krawędzi łóżka.
CZYTASZ
Delikatny Psiak
RomansLevis to spokojny nastolatek który od początku swojego życia pragnie zaznać spokoju. Niestety od początku jest on źle traktowany przez rodziców którzy postanawiają go sprzedać w zamian za u relegowanie długów. Co stanie się z chłopakiem po sprzedaży...