90. Draco Malfoy & MO

216 2 0
                                    

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
□DRACO□
Chłopak przypatrywał się dziewczynie, której leżał na udach. Ta właśnie czytała książkę, która niezwykle ją pochłonęła. Malfoyowi zaczęło się nudzić, dlatego postanowił się odezwać.

-Słoneczko?-zapytał.

-Hm?-odpowiedziała cichym mruknięciem.

-Jesteś najpiękniejsza na świecie-powiedział uwodzicielskim tonem.

-Dziękuję Draco, ale pozwól mi dokończyć.

Chłopak przewrócił oczami. Nawet się na niego nie spojrzała.

-Masz cudowne oczy-próbował dalej.

W końcu po nastu komplementach stwierdził, że wypróbuje czegoś nowego.

-Weasley przyszedł- powiedział od niechcenia. Dziewczyna nie zareagowała- No halo, Weasley przyszedł.

-Draco nie przeszkadzaj mi, przecież wiem że nie przyszedł, nie zareagowałbyś tak spokojnie. Zaraz z tobą porozmawiam-odpowiedziała również na niego nie patrząc.

Malfoy już nie próbował dalej. Nie miało to sensu, postanowił poczekać aż minie to "zaraz". Jak możecie się domyślać te "zaraz" trwało już 10 minut. Całkiem normalnie, ale nie dla osoby która się nudzi.

Chłopak nie zastanawiając się dużo poprostu wyrwał Hermionie książkę z ręki.

-No ej- spojrzała na niego zdenerwowanym wzrokiem.

-O Dziękuję, że w końcu łaskawie zwróciłaś na mnie uwagę- powiedział złośliwym głosem- Czy szanowna Pani Malfoy w końcu zdecyduje poświęcić mi chwilę uwagi?

-Pani Malfoy?- Hermiona podniosła brew- Wydaje mi się, że mam na nazwisko Granger, a ty to powinieneś doskonale wiedzieć.

-Jeszcze-podkreślił- Opowiedz mi o czym tak dokładnie czytałaś- powiedział wygodniej układając się na jej udach.

-Wyobrażasz sobie, Chase sobie szedł w parku i nagle spotkał Josie, ale to nie było takie zwykłe spotkanie, bo...-opowiadała.

Draco nie przywiązywał zbytnio uwagi do tego co mówi, poprostu patrzył na jej uśmiechniętą i zarumienioną twarz. W tamtej chwili nie myślał o przeszłości, która ostatnio coraz częściej dopadała go w najmniej odpowiednich momentach tylko o tym, że za ten uśmiech odda wszystko.

-Draco... Draco? Słuchasz mnie?- przerwała na chwilę Hermiona.

-Yy... tak. Chase z Josie spotkali się i wogóle. Uśmiech...- teraz patrzył jej w oczy.

-Ale... Ja nie mówiłam nic o uśmiechu- spojrzała się na swoje ręce bawiące się jego włosami.

Była rozczarowana że jej nie słuchał, starała się to ukryć. W końcu, pewnie nawet go to nie interesowało zapytał tylko żeby zwrócić uwagę.

Chłopak poczuł się zdezorientowany, Hermiona posmutniała chociaż nadal się uśmiechała. Bardzo chciał wrócić do momentu kiedy mówiła.

-No wiem, że nie mówiłaś nic o uśmiechu- nie wiedział- Ja mówiłem o twoim- to akurat była prawda.

Spojrzała się na niego z ponowną radością w oczach.

Instagram / Harry PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz