Nicola Zalewski W Trakcie

12

Pov nicoś
   
Jak zobaczyłem że słodka płacze coś we mnie pękło postanowiłem że w zamian polecę z nią na święta do Polski chyba ze ona nie chce .

Rano wstaje zwykle pierwszy lecz dzisiaj było inaczej Wiki wstała pierwsza i zrobiła śniadanie .

- ci za piękne zapachy . - wiedziałem jej do ucha .
- zrobiłam nam jedzenie i musimy pogadać - powiedziała a ja się lekko przestraszyłem . Dała mi jedzenie na talerz i zaczęliśmy jeść - to mam prośbę czy moja rodzina może tu przyjechać na święta bo ja 24 rano mam wizytę u ginekologa. -
Powiedziała a mi zrobiło się lżej że to tylko ty
- pewnie słonko że mogą i do lekarza chce iść z tobą - powiedziałem a Wiki zaczęła mówić
- myślisz że zrobię aborcję - powiedziała
- nie skarbie chce być wtedy przy was . - powiedziałem a ona podeszła do mnie i usiadła okrakiem - nie kuś proszę - powiedziałem błagalnie .
- a może ja chcę być mnie w....... - powiedziała  tak i zaczęła się ocierać z racji że nie miała majtek XDDDD było to boskie . Wgl jej ciało było boski .
- chodź do sypialni bo ty nie wygonie mi . - powiedziałem jej a ta mnie zaprowadziła do sypialni .

No nie powiem było cudnie nawet była długa gra wstępna xd jutro chyba wigilia a rodzina Wiki chyba nie przyjedze nie mam pojęcia .

- Nicoś - powiedziała uwielbiam jak tak na mnie mówi- moi rodzice i Michał przyjadą jutro o 15 .- powiedziała mi a ja się ucieszyłem że jej rodzina też będzie - bo jak wiesz dzisiaj 23 grudnia moje imieniny nie wiem czy tu też się obchodzi ale w Polsce tak . I możesz mi dać jakiś prezent . - powiedziała takim głosem że wiedziałem o co jej chodzi
- wieczorem ci dam prezent - Powiedziałem a ona się ucieszyła . 

Ten dzień spędziliśmy na oglądaniu a wieczorem wiemy co się działo