Gdy dojechaliśmy na salę zrobiliśmy polskie tradycje jak i włoskie . Pierwszy taniec szybki minął więc się nie stresowałem aż tak . Teraz Wiki tańczyła z Marcelem a ja z Olivia . Fotograf zrobił nam zdjęcie jak się przytulam słodkie było . Olivia miała dopasowaną sukienkę do dodatków wiki czyli Błękitna . Wyglądały pięknie . Ja z Marcelem też się dopasowaliśmy bo mieliśmy te same garnitury i muszki . No byliśmy śliczni
.W trakcie wesela zobaczyłem że przed salą kręci się jakiś typ ładnie ubrany więc stwierdziłem że się nie przejmuje . Jednak bo pół godziny zniknął Marcel i wszyscy zaczęliśmy go szukać. Chodziłem z Olivia za rękę na chwilę ja puściłem żeby otworzyć drzwi i po chwili jej też nie było . Zaczęłem strasznie się o nich bać Wiki aż krzyczała z przerażenia no nie powiem też mi łezka poleciała
- NIE MA MOICH DZIECI SZUKAJCIE ICH PROSZĘ! - Krzykała Wiki całą zapłakana a ja podeszlem do niej i zaczęłem mówić
- skarbie zrobię wszystko i oddam wszystko aby mieć ich znów przy sobie . Nie poddawaj się proszę . - pokiwała głową i zaczęła szukać- LUDZIE ON PORYWA MOHE DZIECI ZATRZYMAJCIE GO - Krzykała Wiki a ja zobaczyłem że to ten typ co w tedy się kręcił jeden wujek Wiki jechał już za jego autem a raczej za tym co go prowadził bo ten typ do mnie podszedł i zaczął mówić
- prawdziwy mężczyzna nie płaczę jak dzieci mu giną . Na jutro 6 rano 100000 tyś bo inaczej nie zobaczysz dzieci już nigdy . - powiedział mi - na razie będą żywe a jak nie bedze na jutro tych pieniędzy to już nie będą żywe -
- ja teraz pojadę po te pieniądze a nawet więcej wezmę nie odchodź. - powiedziałem i wsiadłem do auta i pojechałem to najbliższego bankomatu u wypłaciłem więcej ale nie dam mu więcej puki nie będzie dzieci że mną . Z tego co wiem Wiki zrobiła zdiecie rejestracji więc będzie można dać na policję . Szybko pojechałem na salę i zobaczyłem tam ten samochód i mężczyznę któremu mam dać pieniądze.- ni sądziłem że aż tak szybko będziesz .- powiedział i szyderczo się uśmiechnął .
- masz tyle ile chciałeś i odczep się od nas i daj nasze dzieci - powiedziałem dając mu plik pieniędzy a on z auta dał nasze dzieci a te były całe zapłakane aż serce mi się łamało .
- TATA - krzyknęli na raz a ja rzuciłem w niego pieniędzmi które mi zostały
- Nico bo tak masz chyba na imię te dzieci nie są tyle warte głupie rozpuszczone - .
- dla mnie żadna liczba pieniężna nie jest tyle warta co one . A teraz jedź i nie wracajNic nie powiedział
Tak zakończyło się nasze wesele niby najlepszy dzień w życiu a jednak naj gorszy
CZYTASZ
Nicola Zalewski W Trakcie
Romancedziewczyna o imieniu Wiktoria siostra piłkarza poznaje kolegę brata , który nie wydaje się nią zainteresowany . Czy to się zmieni ?