Michał spał w pokoju a ja poszłam do kuchni, w kuchni siedział Szczepan i Wyga.
Sz: Możemy porozmawiać we trójke?
N: O czym
W: O Michale
N: Nie bede go obgadywała
Sz: Michał nie jest dobrym chłopakiem dla Ciebie bo zrobił co-
N: K*rwa
W: Nadia my..
N: K*rwa skończcie gadać o Michale. Jesteście poprostu zazdrośni. Żegnam
Sz: Nadia stój do ch*ja
N: Czego chcesz? Powiedziałam coś
W: My naprawde nie chcemy dla Ciebie źle..
N: Wiem super fajnie, skończyłam tematWyszłam z kuchni idąc do pokoju, zostawiłam telefon w kuchni na którym było z 30 powiadomien od Wiktora i z 5 od Juli, nie mam zamiaru od nich odczytywać ani odpisywać, jestem poprostu zawiedzona tym co zrobił mój własny brat w moim własnym mieszkaniu jeszcze z była mojego aktualnego chłopaka..
Szczepan krecił z Sierawska i właśnie teraz jest ciągle smutny bo stawiła mu friendzone.. Wyga też coś kręci z jakąś dziewczyna
N: Cześć Michał
Mt: Hej
N: Muszę Ci coś powiedzieć
Mt: No?*pov: Michał*
Zaczeły mi się pocić ręce i bić szybko ręce, dowiedziała się? Ktoś jej powiedział? Tak tego żałuje...*pov: Nadia*
N: Szczepan chce o tobie rozmawiać, nie wiem o co chodzi
Mt: Boże znowu farmazony gada03.01.2021
Dzisiaj jest mecz Michała, poszłam tam z Mają bo grali w Tomaszkowicach, Maja prowadziła.
Było dużo osób, szczególną uwage przykuła dziewczyna która była ubrana jak tania dziwka, stanik czerwony, sukienka za mała było widać jej stanik i całą dupe włosy spalone i wyprostowane, a ten jej makijaż?
Obrzydlistwo, jeszcze był z nią chłopak któremu usiadła na nogi gdzie było widać jej całe gacie, całowała sie z nim po czym wywaliła go przerywając cały mecz. Zaraz wzieła wyjeła piwo i się go napiła po czym rzuciła sa trybuny. PatolaSędzia: MICHAŁ MATCZAK PRZEJMUJE PIŁKE PODAJE DO NUMERU 16, 16 PODAJE DO MICHAŁA I GOOOOOL, TAJFUN OSTRÓW LUBELSKI ZDOBYWA GOLAA KIBICE TAJFUNA SZALEJĄ!!
?: BRAWO MICHAŁ!! JESTEM Z CIEBIE DUMNA!!Typiara podbiegła do bramki i pocałowała Michała.
Byłam w szoku. Michał całował się na środku bojsika z jakaś dziwką? Tak nie bedzie. Wstałam z trybun i szybszym krokiem szłam to tego szmaciarza
M: NADIA K*RWA STÓJNie słuchałam Maji, podeszłam do Matczaka i zaj*bałam mu totalnego liścia
N: Tak się bawisz gdy myślisz że mnie nie ma? Zdradzasz mnie gdy tylko Ciebie nie ma obok? K*rwisz się z jakąś tanią dziwką?
Mt: Nadia..
N: To koniec
Mt: K*RWA NADIA PROSZĘ NIE
N: Skończyło się Michał
Mt: NADIA DAJ MI TO WYTŁUMACZYĆ
M: ZADOWOLONY JESTEŚ? K*RWA SZCZEPAN MIAŁ RACJE ŻE NIE JESTEŚ ODPOWIEDNI DLA NADII, NIE POJAWIAJ SIE W NASZYM MIESZKANIU
Mt: DAJCIE MI TO K*RWA WYTLUMACZYĆ PROSZĘ
N: Twoje tłumaczenia się skończyły.Popłakałam się i odeszłam, Maja coś mu jeszcze gadała z tym zj*bem. Jak ja mogłam się nabrać na takiego idiote.. Poszłam do samochodu i się popłakałam, chciałam poprostu zniknąć, to zrobie taki bedzie mój plan
N: Maja wracajmy proszę do domu
M: Zobacz co leży na desce u tego skurwi*la..
Leżał tam stanik jakiejś typiary
N: Jedź do domu proszę..Pojechała Maja do domu, zadzwoniła do Tadka który zaraz pojawił się w domu i wszystko opowiedziała, poprosiła też aby ten nie przyprowadzał tu Michała dopóki nie porozmawiamy, rozmawiali w pokoju Maji, więc miałam czas żeby wyjść szybko, zostawiłam telefon a wziełam 300 zł i wyszłam.
Nie zauważyli.
Sukces o to mi właśnie chodziło.Poszłam do pierwszego lepszego sklepu i kupiłam bardzo dużo alkocholu. Poszłam na schodki gdzie nasza ekipa nie chodziła już, po drodze widziałam Michała jak całował się z tą laską
Siedząc na schodkach piłam wodke litrową bez popity.
Było źle.
Kupiłam 12 wódek. Wypilam każdą. Ubrana w sukienke w której pojechałam na mecz mojego byłego chłopaka wtedy aktualnego. Zamarzałam cała wypita. Została ostatnia wódka. Rzucilam nią, pobiła się i leżała.
Leżałam cała zmarznięta, zapita i prawie leżałam, wywaliłam się i ręka wpadła mi do wisły bo siedziałam na samym dole. Dużo ludzi prawdopodobnie przechodziło obojętnie, Maja z Tadeuszem się martwili a Michał się całował albo kto wie nie siedział w łóżku z tamtą zdzirą, po jakimś czasie czułam że ktoś podszedł, sprawdził czy oddycham i poszedł, leżałam pare dobrych godzin czekając na osobe która wkońcu przyjdzie i pomoże..Wkońcu pojawił się szczepan który był załamany w jakim stanie mnie widział. Napisał do Michała który napisał do niego „wyj*bane mam" nigdy by tak nie napisał, pomimo tego co zrobił, też by tak nie napisał, tymbardziej ze chciał to wytłumaczyć. Szczepan nie wiedział co robić był sam w roztrzepaniu tak jak ja, nie dosc ze dostał wiadomość że Michał ma wyj*bane to stało się coś innego..
U Maji
??: Czy rozmawiam z Panią Mają Bladell?
M: Tak? W czym mogę pomóc?
??: Pani Nadia Jankowska jest w szpitalu, nie powinniśmy mówić Pani takich informacji ze wzgledu na to że nie jest Pani rodziną, Czy Nadia ma rodzinę?
M: Ma ale w Szczecinie i raczej nie będzie mogła się tu pojawić
??: Dobrze, dziękujemy, miłego dniaM: TADEO NADIA JEST W SZPITALU