Nastał nowy semestr szkolny, ale nieszczególnie wyczekiwany przez Tylera. Tego dnia miał zacząć uczestniczyć do nowej szkoły, a tą szkołą był sam Nevermore. Teraz pytanie dlaczego Tyler tak nie chcę iść do tej szkoły? To proste, pewnie wielu go tam nienawidzi, a szczególnie pewna czarnowłosa dziewczyna, którą najbardziej bał się spotkać. Chłopak trochę się dziwił, że zaproponowali dla jego ojca żeby uczestniczył do tej akademii. Przecież hyde to bardzo niebezpieczna istota, ale w sumie teraz Tyler do nikogo nie należał to może nikomu tak nie zrobi krzywdy, ale na pewno będą mieć na niego oko.
- Już przygotowany? - nagle chłopak usłyszał głos swojego ojca, który wszedł do jego pokoju.
- Niestety - mruknął Tyler, zamykając ostatnią walizkę z swoimi rzeczami.
- No to chodź - ojciec chłopaka wyszedł z pomieszczenia, a za nim chłopak.
Podróż do Nevermore odbyła się w ciszy, z pewnego powodu jakoś za bardzo syn z ojcem nie chciał rozmawiać. Tyler bardziej skupił się na rozmyślaniu jak to będzie w nowej szkole. Może jakoś to będzie może nie.
- Już jesteśmy - powiedział ojciec chłopaka.
Tyler wraz z swoim tatą poszli do nowej dyrektorki, gdzie tam dostał swój mundurek i został wyznaczony jego pokój. Chłopak pożegnał się z ojcem i poszedł w stronę jego pokoju. Gdy otworzył drzwi do pomieszczenia zobaczył kogoś kogo się nie spodziewał.
- Xavier? - powiedział zaskoczony.
- Tyler? - powiedział również zaskoczony Xavier.
- No świetnie, będę dzielił z tobą pokój - Tyler rzucił swoją walizkę na bok, a następnie usiadł na swoim łóżku - Jutro są pierwsze lekcje?
- Tak.
CZYTASZ
Wednesday - Kto?
FanfictionTyler zaczyna uczestniczyć do akademii Nevermore i zaczyna naprawdę coś czuć więcej do Wednesday, ale dziewczyna go nienawidzi, ale zaczyna to się zmieniać. Xavier również czuję coś więcej do Wednesday i również dziewczyna zaczyna powoli coś do nieg...
