Młodszy usłyszawszy pukanie do drzwi ocknął się nerwowo. Bawienie się ściągaczem rękawa bluzy zmieniło się w nerwowe wbijanie paznokci w dłoń. Stresował się przeczuwał, że osobą stojącą przed drzwiami jest nie kto inny jak Matthew. Chłopak szybko podszedł do drzwi, zdecydowanym ruchem je otworzył, po czym szybko odwrócił wzrok. Po chwili frustrującej ciszy, spoglądania wszędzie tylko nie na siebie oboje spojrzeli sobie prosto w oczy. Dopiero wtedy Nicola dostrzegł czerwone oczy drugiego. Zapewne było to spowodowane płaczem.
-A więc wpuścisz mnie abyśmy porozmawiali czy będziemy się ignorować i udawać, że nic się nie wydarzyło?- Zaczął Matthew.
Zalewski odsunął się przepuszczając starszego w drzwiach. Oboje zajęli miejsca na sofach, te same co tego pamiętnego ranka. Chcieliby móc cofnąć się w czasie do tego dnia, oboje wtedy przeprowadziliby tą rozmowę inaczej. W konsekwencji nie musieliby teraz kończyć pewnego etapu w swoim życiu. Oboje byli przekonani, że druga strona nie zrozumie ich w odpowiedni sposób. Nie przyjmowali do siebie myśli, że to wszystko może zakończyć się dobrze.
-Nico wysłuchaj mnie, proszę.- Zaczął niepewnie.- Ja nie miałem na myśli tego co powiedziałem. Sam nie rozumiem czemu te słowa padły z moich ust. Nigdy nie chciałem Cię skrzywdzić, myślałem, że to rozwiązanie będzie najlepsze. Nawet nie wiesz jak bardzo żałuje tych słów. Ja myślałem, że zignorowanie moich uczuć i tego wszystkiego będzie dla Ciebie najlepsze. Zawsze robiłem wszystko byś czuł się szczęśliwy, zależy mi bardzo na tobie. Ja wtedy chciałem Cię chronić. Możesz tego nie zrozumieć ale dla mnie to wszystko nie jest takie proste. Gdyby ludzie się dowiedzieli o tym wszystkim... Jesteśmy piłkarzami, gramy w tej samej reprezentacji. Między nami nie ma prawa na jakiekolwiek miłosne uczucia, a jednak. Zorientowałem się, że moje zachowanie wobec Ciebie było krzywdzące za co jeszcze raz bardzo chciałbym Cię przeprosić. Nigdy nie chciałem Cię zranić, zawsze starałem się dbać o Ciebie by na twojej twarzy widniał tylko uśmiech. Już po raz ostatni jeszcze raz bardzo Cię przepraszam, bałem się przyznać, że mógłbym się zakochać w mężczyźnie, ale teraz mówię to przed tobą szczerze.- Wziął głęboki wdech.- Nico kocham Cię jesteś dla mnie najważniejszy.- Zakańczając uśmiechnął się niepewnie.
Nastała krępująca cisza. Nicola był w szoku wyznaniem starszego, a on zaś stresował sie reakcją drugiego. Młodszy szukał odpowiednich słów w głowie. Nie wiedział jak ma odpowiedzieć na potok starszego.
-Matthew, wybaczam Ci, rozumiem twoje postępowanie. Wiedz jednak, że będziesz musiał odbudować moje zaufanie. Zawsze powtarzałeś, że każda relacja opiera się na rozmowie i wzajemnym zaufaniu. Będziemy musieli to odbudować.- Uśmiechnął się do drugiego chwytając jego dłoń.- Zależy mi na tobie i również Cię kocham.
Oboje spojrzeli na siebie, potrzebowali tych słów. Matthew przysunął młodszego do siebie i złożył pocałunek na jego ustach.
-Czyli chcesz ze mną chodzić, tak?- Mówił podejrzliwym tonem.
-No nie wiem, nie wiem. Zgodzę się jak zabierzesz mnie w bardziej romantyczne miejsce niż pokój hotelowy.- Uśmiechnął się złośliwie.
![](https://img.wattpad.com/cover/328527228-288-k312985.jpg)
CZYTASZ
Frymuśne uczucie | Nicola Zalewski x Matty Cash
Roman pour AdolescentsDziś odbył się mecz z Francją, wyniki pewnie każdemu jest już znany. Nasza reprezentacja wraca jutro do Polski, gdzie każdy rozejdzie się w swoje strony. Ten wyjazd bardzo ich zbliżył. Połowa reprezentantów spędzi jeszcze dwie noce w hotelu Bristol...