🍋⭑ ⸱៰ ͘ ࣭⸰ 𖥔 ͙ࣳ ROZDZIAŁ ZAWIERA SCENY ERROTYCZNE. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWEDZIALNOŚĆ. ๋࣭ ⭑🍋
„Xie Lian”
Jęknął to imię, leniwie gładząc się, myśląc o starszym mężczyźnie, którego od tak dawna nie widział.
A tak bardzo potrzebował
To wszystko zaczynało przejmować mroczną kontrolę nad jego umysłem.
Od ich ponownego spotkania Xie Lian całkowicie pochłaniał każdą myśl Hua Chenga. Jego ciepło, miękkość, piękno — nikczemne połączenie czułego uczucia do tego człowieka wypaliło się w sercu Hua Chenga. Głęboka pustka, która kiedyś odbijała się echem w całym jego ciele, teraz wypełniała się nowym życiem, głęboką tęsknotą. Obca potrzeba , która wdarła się do jego umysłu i sprawiła, że zapragnął zmonopolizować lekceważącą istotę, która zstąpiła z niebios i opiekowała się kimś równie skąpym jak on sam.
„Xie Lian Xie Lian XieLianXieLia—“
Intensywność ruchów Hua Chenga nasiliła się, zalały go fale przyjemności, gdy wyobrażał sobie miękkość skóry Xie Liana na swojej własnej, gdy wyobrażał sobie, jak ciepły i smakowity byłby przygnieciony pod nim, rozłożony.
Cały jego.
Tam, gdzie wcześniej życie Hua Chenga wypełniała głęboka pustka, tam została wypełniona obsesyjnym uczuciem posiadania człowieka który ponownie zniknął z jego życia. Który ponownie go zostawił bez słowa, jak parę lat temu.
Po spotkaniu Xie Liana nastąpiła prawie natychmiastowa zmiana w zachowaniu Hua Chenga której początkowo nie zobaczył, dostrzegł ją dopiero wtedy kiedy go ponownie zabrakło. Poprawiło się jego zdrowie, sukcesy w nauce i ogólna reputacja. Nie żeby Hua Chengowi zależało na którejkolwiek z tych rzeczy, ale przypuszczał, że mogą się one przydać w zdobyciu tego, czego naprawdę pragnął.
Zamiast spędzać całe dnie przygnębiony i tonący we własnej rozpaczy, jego umysł wypełnił inny obłęd.
„Xie Lian—!”
Jego tępo się zacinało.
Hua Cheng był blisko.
Jego oddech stawał się coraz bardziej nieregularny, był u progu szczytu.
Na łóżku Hua Chenga walały się amatorskie szkice dopracowane obrazy oraz niezrównanie piękna marmurowa figura. Dokładnie ta którą rzeźbił 4 lata temu. Gdy zbliżał się punkt kulminacyjny Hua Chenga, niewyraźnie zeskanował wyśledzone obrazy swoich wielu replik Xie Liana. Zawsze był raczej utalentowanym artystą — ale jego niezdolność do uchwycenia wykwintnego i nieziemskiego piękna Xie Lian zawsze była w nim gorącym punktem frustracji. Mimo to robił wszystko, co mógł, by odtworzyć obrazy, które szalały w jego umyśle; jego pokręcone pragnienia przygwożdżenia i posiadania anielskiego człowieka pod sobą.
Hua Cheng czekałby na swój czas. Pewnego dnia był pewien, że uczciwie zostanie odwzajemnione przez Xie Liana.
❚❚❙❘❙❘❙❚❙❘❙❙❚❙❘❙❙❘❙❚❙❘ ♡゙ ❘❙❙❘❙❚❙❘❙❙❚❙❘❙❘❙❚❙❘❙❙❚❙
૮ / / / /ა
Pierwszy raz pisze coś takiego🍋 ~także możecie wypowiedzieć się na ten temat..
Nie odlatujcie tak szybko bo to jeszcze nie koniec naszego maratonu~ 2/3
CZYTASZ
to tylko moje szczęście || HuaLian ||
RomanceHua cheng podniósł swoje oczy, które do tej pory były opuszone i patrzały na własne buty, by spojrzeć, na modela którego będzie miał wyrzeźbić. Po szeptach już słyszał, że obaj chłopcy są dosyć "przystojni" ale to słowo nie mogło opisać osoby która...