9. Impreza

138 8 3
                                    

Gdy już opowiedziałam wszystko Camille, zdziwiła zaczęła mówić że wpadłam w oko Kylianowi i nie ma odwrotu, gdy usłyszała że to właśnie ją chcę zabrać, myślałam że zaraz spowoduje wypadek tak się cieszyła, że wybrałyśmy się na zakupy do centrum handlowego który na szczęście był jeszcze wystarczająco dużo otwarty byśmy mogły zrobić sobie odpowiednie stroje na jutro.

- Camille, musimy już wychodzić, bo się spóźnimy- krzyczałam już dobre 10 minut do Camille która malowała się od godziny.
- już daj mi chwilę- odezwała się Camille
- mówisz to już od godziny- zaśmiałam się na myśl że ta dziewczyna szykuje się już tyle czasu a ja ją tylko od tego czasu poganiam. Po 5 minutach Camille była już gotowa i ruszyliśmy w stronę adresu który wysłał mi wczoraj Mark.
- myślisz że to dobry pomysł z tą sukienką?- zapytałam Camille
-dobry?- zapytała- świetny! Wyglądasz jak milion dolców, pan Kylian jak cię zobaczy to nie będzie mógł wzroku od ciebie oderwać- zasmiałyśmy się, następnie gdy już zaparkowaliśmy przed adresem, opadła mi szczęka gdy zobaczyłam willę w której ma się odbyć to przyjęcie. Weszliśmy z Camille, po chwili zobaczyliśmy Marka z którym się przywitaliśmy, pogadaliśmy chwilę, gdy zauważyłam Kyliana podążającego w naszą stronę z uśmiechem na twarzy, o mało nie zemdlałam, ten facet jest naprawdę ideałem, zanim do nas dołączył zdążyłam, ukradkiem przyjrzeć się jak wyglądał, miał na sobie czarny, opinający się garnitur zgaduje że z naszego butiku.
- witam serdecznie, cieszę się że przyszliście- odezwał się Kylian
- my dziękujemy za zaproszenie- odpowiedziałam czym przykułam mocną uwagę Kyliana który żebym nie powiedziała za ledwie czterech słów nie zdołała bym dokończyć, jego wzrok był bardzo intensywny, już chciałam spuścić głowę na dół ale zdałam sobie sprawę że to nie będzie najlepsza rzecz jaką zrobię, zwłaszcza przy tak pewnej osobie.
- nie ma sprawy, nie przedstawiłem się jeszcze oficjalnie, jestem Kylian miło mi.- Kylian wyciągnął w moją stronę rękę
- Laura mi również- uścisnęłam dłoń piłkarza.

Po godzinie miłej rozmowy która skończyła się na kanapie w wielkim salonie. Zostałam sam na sam z trochę już wstawionym Kylianem, nie mówię że ja nic nie piłam ale ja się trzymałam trochę lepiej.
- cieszę się że mogę cię poznać naprawdę wydajesz się miłą dziewczyną i taką inną, a raczej ciekawą.
- miło mi że mogę to usłyszeć i ty też wydajesz się mniej egoistyczny niż mi się wydawało- zaśmiałam się cicho, dołączył do mnie Kylian więc przyjął to dobrze na szczęście.
- nie chciałabyś wyskoczyć ze mną gdzieś w wolnym czasie żeby się bardziej poznać? Takie nie zobowiązujące spotkanie- podkreślił ostatnie zdanie
- no nie wiem czy to jest dobry pomysł- powiedziałam wiedząc że to później nie miało by sensu, mogłoby się skończyć na złamanym sercu.

Po przyjęciu wróciłam z Camille zmęczona do domu, myślałam o tym co zaproponował mi Kylian lecz nie zmieniłam zdanie i tak pozostanie. Po wieczornej rutynie weszłam tylko na social media gdzie na Instagramie miałam już 4000k fanów. Po kilku minutach odpisywania obserwującym poszłam spać.

PRZEZNACZENIE (Kylian Mbappe)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz