3. Propozycja nie do odrzucenia

157 8 2
                                    

Po miło spędzonym dniu z dziewczynami i Camille wróciłam zadowolona do hotelu gdzie po całym dniu padła na łóżko i zaczęłam oglądać social media. Po 30 minutach, wstałam i poszłam się wykąpać. Następnie wróciłam przebrana w piżamę poszłam spać.

Godzina 7:00
Rano obudziło mnie piękne słońce ☀️ przebijające się przez okno mojego pokoju. Gdy już się ogarnęłam poszłam pobiegać w tak piękny słoneczny dzień, po godzinie biegu zdążyłam naprawdę zobaczyć dużo ciekawych miejsc.
Wróciłam do hotelu poszłam się odświeżyć następnie dałam sobie chwilę odpoczynku i wstawić story na Instagram z napisem poranek w Paryżu. Co pierwszą osobą jaka zareagowała na story była to Camille. Po chwili napisała czy mam dziś czas żeby wyskoczyć po południu na co się zgodziłam.

4 godziny później.....
Napisałam Oliwii że wybieram się z Camille następnie zrobiłam lekki makijaż ubrałam sukienkę w kwiatki, założyłam kapelusz, wzięłam torebkę i wyszłam z hotelu by złapać taksówkę do miejsca gdzie wczoraj byłam z Camille.
Po chwili byłam już na miejscu, wchodząc do restauracji zobaczyłam uśmiechnięta brunetkę, odrazy poszłam się przywitać.
Po godzinie do Camille zadzwonił telefon po którym uśmiech jej spadł bo jak się później okazało musiała iść do pracy, mówiła coś tam że pracuje w sklepie Dior i że stracili pracownika i musi go szybko zastąpić.
- przepraszam Laura że tak wyszło
- nie szkodzi
- sama widzisz że nie mogę, a nawet dobrze płacą, stać mnie na moje całkiem duże mieszkanie chociaż przyznam że wolałabym z kimś mieszkać, no ale cóż. Dobra to lecę bo mnie zwolnią
- tak, tak leć, miejmy nadzieję że do jutra
- pewnie papa
Camille wyszła już z restauracji gdy ja się nie śpieszyłam, dokończyłam kawę na spokojnie, i po 15 minutach wyszłam na ciąg dalszy zwiedzanie miasta. Przechadzałam się po Paryżu, wszędzie słysząc jak ludzie mówią w tym pięknym melodyjnym języku. Zbliżał się wieczór więc postanowiłam wracać do hotelu. Gdy wyszłam z łazienki, już miałam się się ubierać w piżamę gdy zadzwoniła Camille.
- hej Camille co tam, po pracy?- powiedziałam przez słuchawkę
- hej właśnie miałam kończyć pracę ale zostałam jeszcze trochę- zaczęła się jąkać
- coś się stało?- zapytałam przejętym głosem
- nie, nie tylko wiesz albo nie miałam lekki zgrzyt z szefem i teraz go co prawda nie ma ale to ja zawiniłam trochę i postanowiłam trochę się odwdzięczyć i właściwie podlizać bo nadal tak na mnie dziwnie patrz i chciałam zaoferować pracownika do sklepu
- i w czym problem? To dobrze
- w tym że jesteś nią ty- powiedziała na jednym wdechu przeciągając trochę zdanie. Gdy to usłyszałam o mało nie zakrztusiłam się wodą którą właśnie piłam.
- co? Camille przecież wiesz że ja jestem tu przez 3 dni- powiedziałam
- tak wiem ale pamiętam że mówiłaś mi że bardzo chciałabyś tu zamieszkać, więc w czym problem?- powiedziała nie pewnie
- w tym że to nie jest takie proste, nie mam gdzie mieszkać przez najbliższy miesiąc zanim zarobię po drugie moja mama padnie na zawał jak usłyszy o tym że jej ledwo pełnoletnia córka wyjechała do Paryża na 5 dni i tam zamieszkała. To absurd nawet Jak dla mnie.
- Rozumiem cię doskonale ale chciałabym żebyś wiedziała że takie decyzje są czasami najlepsze, rzucając wszystko i się przeprowadzać ale jeżeli chodzi o mieszkanie to chętnie cię przyjmę do mnie, dobrze wiesz że szukam współlokatora, ten miesiąc nie musisz płacić, a potem się będziemy dzielić na pół czynszem, a z mamą pogadasz na spokojnie i przekonasz ją że to było twoje marzenie od dziecka i że teraz masz tą szansę jedną na tysiąc.
- to prawda ale co z tą pracą nie pracujesz czasami w sklepie? Gdzie trzeba mówić do klientów po francusku gdy ja umiem po francusku powiedzieć Bonjour
- tym się nie martw masz stanowisko gdzie będziesz rozkładać towar, i pracownicy sklepu potrafią mówić wszyscy po angielsku więc z tym nie będzie problemu, ja ci pomogę ze wszystkim.
- oj Camille jeszcze nigdy nie widziałam tak pozytywnie nastawionej osoby jak ty. Obiecuję że to przemyśle i dam ci znać ok?
- ok kochana ale nie masz dużo czasu bo rozmowę o pracę masz już jutro o 14:00 godzinie, nie spóźnij się, kocham cię papa- i się rozłączyła.

Po tej szokującej wiadomości od Camille ubrałam się w piżamę i poszłam z myślami spać.

PRZEZNACZENIE (Kylian Mbappe)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz