10. fajnie spędzony czas i...

136 6 1
                                    

Obudziła mnie Camille która wparowała mi do pokoju oznajmiając z radością że mamy dziś wolne i jeżeli nie mam planów to Camille powiedziała mi że wie gdzie możemy się wybrać. Zgodziłam się na jej propozycja ponieważ nie miałam planów na ten dzień.
Gdy już skończyłam się malować, Camille powiedziała mi że wybierzemy się z Emmą i Chloé, które poznałam już pierwszego dnia w Paryżu.

3 godziny później....

- dziewczyny posiedziałabym sobie z wami jeszcze trochę ale muszę uciekać- powiedziała Chloé.
- szkoda ale mam nadzieję że wybierzemy się razem niedługo jeszcze gdzieś.- powiedziałam w stronę Chloé
- jasne!- odpowiedziała Chloé po czym pożegnała się z nami i wyszła.

Po godzinie ja Camille i Emma ustaliliśmy że pójdziemy jeszcze na wieczór na imprezę. Emma poszła już do domu bo musiała coś załatwić a my z Camille poszłyśmy jeszcze do centrum by kupić jakieś fajne ciuchy.

-Ta jest wystrzałowa- powiedziała w moją stronę
- nie jakoś nie czuję się w niej dobrze, chyba jest za bardzo wycięta.
- przestań Laura wyglądasz świetnie poza tym to jest impreza można zaszaleć!
- namówiłaś mnie biorę- zasmiałyśmy się następnie poszłyśmy do kasy by zapłacić.

Wróciliśmy do domu by się przygotować zaczynając od kąpieli, zaczęłam suszyć włosy gdy już to zrobiłam zaczęłam się malować postawiłam dziś na trochę mocniejszy makijaż, następnie wyczesałam włosy i związałam w luźnego kucyka ubierałam się gdy Camille już była gotowa.
-Cieszę się że teraz ty na mnie czekasz- powiedziałam śmiechem do Camille, ta tylko się zaśmiała.
Gdy już wyszłyśmy zamówiliśmy taksówkę, miałyśmy nią dojechać na miejsce gdzie już czekała na nas Emma.

2 godziny później....

-Szczerze to tak średnio chcę wstać- powiedziałam do Emmy która chciała mnie zaciągnąć na parkiet. Po chwili Emma dała mi spokój i razem z Camille ruszyły na parkiet. Po wypiciu kolejnego shota gdy wstałam trochę zakręciło mi się w głowie,
(to chyba było niemądre tyle pić)
Pomyślałam lecz po chwili wydawało mi się że znana mi osoba idzie w moją stronę z uśmiechem.
- a to ty Kylian, co tu robisz- powiedziałam może nie zbyt miło
-chyba nie jesteś zadowolona z mojego towarzystwa, mogę wiedzieć dlaczego? Coś się stało?
- Nie skąd, lecz nie dajesz mi spokoju a moje myśli krążą wokół ciebie.
- ah tak?- zapytał zdziwiony
- nie ma opcji Kylian nie będę kolejną twoją zdobyczą nie myśl sobie.
- kto powiedział że chcę żebyś była moją zdobyczą?- zapytał trochę niezrozumiały Kylian
- wszyscy,- Gdy chciałam ponownie wstać, silne dłonie Kyliana zatrzymały mnie od wypadku, gdy już chciałam oderwać się od uścisku piłkarza poczułam że moja sukienka zjechała trochę niżej niż była, skrępowana poprawiłam szybko sukienkę.
Skłamałabym gdybym powiedziała że mi się nie podobało jak trzymał mnie w swoich ramionach, czułam się tak bardzo bezpiecznie,
-Laura co ty myślisz- zanim zorientowałam się co chcę powiedzieć było już za późno.
- a co myślisz?- zapytał Kylian z  głupim uśmieszkiem, po czym poruszał brwiami.
Pokiwałam tylko głową z lekkim zażenowaniem.
- sama tu jesteś?- zmieniając szybko temat zapytał
- nie z Camille i Emma, powinny być gdzieś tam,- wskazałam miejsce gdzie mogły się znajdować dziewczyny.

Ps. Sorka za opóźnienie.

PRZEZNACZENIE (Kylian Mbappe)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz