Od Michała wyszliśmy po drugiej, ale za to z wyszliśmy we trójkę. Oliwka sama zaproponowala Michałowi, aby u niej spał. Cały czas piliśmy i świętowaliśmy Patointeligencje, a więc moja głowa rano była dość mocno obolała.
Wyszlam od Oliwki po siódmej czterdzieści, spóźniłam się do szkoły, ale przynajmniej przyszłam. Siedziałam właśnie na angielskim. Uwielbiałam ten przedmiot, ale dzisiaj był jakoś wyjątkowo nudny. Nie chciało mi się słuchać starszej kobiety, która gadała o czymś kompletnie niezrozumiałym dla mnie.-Julio, chciałabyś może zrobić przykład drugi?- zapytała nauczycielka.
-Nie chciałabym.- odpowiedziałam odrywając wzrok od okna.
-Podejdź do tablicy i go zrób.- powiedziala stanowczo, a jej głośny głos przyprawił mnie o większy bol głowy.
Podeszłam do tabilcy i zaczęłam zastanawiać się jaki przykład mam robić. Nie miałam zielonego pojęcia co robimy, ale całe szczęście Ola, która siedzi w pierwszej ławce podpowiedziała mi. Zaczęłam robić przykład, który okazal się być zupełnie banalny. Zrobiłam go, a następnie usiadłam na miejscu.
-Masz szczęście, że umiesz ten język, bo w innym przypadku wpisałabym ci ocenę niedostateczną.- uśmiechnęła się nauczycielka.
***
Od tygodnia mój dosłownie każdy dzień wygląda tak samo. Szkoła, praca, dom. Wiem, że jestem do tego zmuszona jeżeli chce mieszkac sama. Umówiłam się już z szefową, że jak się wprowadzę do nowego mieszkania, będę chodzić do pracy tylko we wtorki, środy i czwartki. Za sześć dni są święta, więc będę miała trochę wolnego. Co do Michała, nie widziałam go od momentu, w którym do niego przyszłyśmy świętować Patointeligencje. Za to zaczęto o nim pisać dość sporo artykułów. Zaczął budzić w ludziach większe zainteresowanie. Jestem z niego dumna, o czym już wie, bo mu napisałam. Nie przychodzi do mnie do pracy, ani pod szkole. Ale akurat to mnie dziwi. Weszłam właśnie do domu i rzuciłam się na kanapę na której siedział Oskar.-Widzialas jaką popularnością obdarzony jest teraz Mata?- zapytał Oskar na co pokiwałam głową.- Dawno u niego nie byłaś.- stwierdził, a ja wywróciłam oczami.
-Masz rację.- odparłam. Wstałam z kanapy I skierowałam się w stronę mojego pokoju.
Od godizny przeglądałam tiktoki. Na jednym z nich zatrzymałam się trochę dłużej. Za miesiąc mam studniówkę. Nie bardzo mam osobę, z którą mogłabym Pójść. Jedyną osobą, która przychodzi mi do głowy jest...Michał. Wątpię szczerze powiedziawszy, że się zgodzi.
Usłyszałam dzwonek do drzwi, więc podeszłam. Otworzyłam drzwi, a w progu stanęła Oliwka.-Dzień dobry.- przytuliła mnie.- Wiesz jaki jutro jest dzień?- zapytała dalej stojąc w progu drzwi.
-Dziewietnasty grudnia?- powiedziałam nie pewnie nie mając pojęcia o co chodzi blondynce.
-Piątek!- krzyknęła wchodząc do mojego domu, pospiesznie ściągając buty I biegnąc do mojego pokoju.
-No i co?- zapytałam siadając na moim łóżku.
-Jutro idziemy się najebać na schodki.- powiedziała usatysfakcjonowana tym faktem.
-Z kim?- zapytałam.
-No z Matą, Frankiem, Szczepanem i tak dalej.- machnęła na to ręką.
-To tak powiedział?- zapytałam. Czy Michał zadzwonił do Oliwki, zamiast do mnie? Nie że jestem zazdrosna, ale to dziwne.
-Michał. Nie mówił ci?- zapytała, a ja pokiwałam przecząco głową.- Aaaha.- przedłużyła.- Prawdopodobnie miałam ci nie mówić, że idziemy z nimi.- zaśmiała się nerwowo.
CZYTASZ
To wszystko dla ciebie| MATA
Teen Fiction"Gdy pioseneka się zakończyła, z koła powstało serce, Ledy zmnielily się na czerwone, a do środka serca wszedł Michał z mikrofonem. Z głośników zaczęła wybrzmiewać piosenka Arctic Monkey "I wanna be yours". Moje usta rozszerzyły się do takiego stopn...