4

2.7K 41 0
                                    

16 grudnia 2021

Odkąd zamieszkaliśmy w domu genzie minęło parę dni. Wszyscy się ze sobą zżyliśmy mimo, że nie znamy się nawet miesiąca obecnie mogę powiedzieć, że najlepszy kontakt mam z Haniula, Bartkiem oraz Świeżym i to z nimi spędzam najwięcej czasu chociaż znanym się krótko. Natalia nasza menagerka szykowała dla nas jakiś kolejny film na ten moment. Aktualnie wszyscy siedzieliśmy w salonie. Ja standardowo piłam swoją ulubioną kawę, czyli karmelowe latte.

- kochani ! - do salonu weszła Natalia, nasza menagerka - mamy film do nagrania cały dzień w jednej bluzie - powiedziała a nasi operatorzy ogarnęli kamery a my zaczęliśmy się ogarniać do filmu.

- dziś losujemy z kim jesteś w parze w jednej bluzie - powiedziała Hania - no to co ja pierwsza kręcę - podeszła do koła i wypadła faustyna i obie wzięły niebieska bluzę.

- no to może teraz ja za kręce - powiedziałam podchodząc do koła - ja wiem, że wy wszyscy oczekujecie, że będę z Bartkiem w parze - od miesiąca mój i bruneta ship jest numerem jeden na YouTube. Odwróciłam się tyłem do koła i czekałam kto wypadnie. Gdy tylko usłyszałam gwizdy ze strony domowników już wiedziałam kto wypadł - no więc kochani pewnie się tego spodziewaliście albo nie jestem z Bartkiem - uśmiechnęłam się i razem z brunetem wzięliśmy biała bluzę.

- jak możecie zauważyć nie ma z nami dziś Wiktorii ponieważ miała do załatwienia prawe spraw, więc zostało tak że Bartek i Patryk będą razem - powiedziała Hania i wyłączono kamery. - jak wy słodko wyglądacie razem - blondynka na nas spojrzała a ja się uśmiechnęłam.

- chodz Bartek potrzebuje kawy - powiedziałam do chłopaka obok mnie i razem z nim kierując się do kuchni a za nami szedł Przemek z kamerą. - no i widzicie kochani tak to jest jak mieszka się w siedem osób w jednym domu - powiedziałam patrząc na to co dzieje się w salonie. - prawda Bartuś

- racja, racja - odpowiedział i również spojrzał na domowników. - przydałoby się jechać do sklepu - powiedział chłopak obok mnie. - ey mordy trzeba do sklepu jechać.

Jak powiedział tak wszyscy zrobiliśmy zaczęliśmy się zbierać i pojawił się pierwszy problem otóż jak ubrać kurtki. Ja z Bartkiem ubraliśmy z jednej strony natomiast z drugiej po prostu za rzuciliśmy na ramiona i wyszliśmy z domu.

- dobra Przemek ty prowadzisz - powiedziałam, gdy razem z brunetem wchodziliśmy do samochodu - ponieważ ja i Bartek nie mamy jak drodzy widzowie nasz ukochany operator przemek.pro będzie dziś naszym darmowym szoferem - powiedziałam patrząc w kamerę, która akurat przejął Bartek  i delikatnie się uśmiechnęłam.

- dobra Bartuś co musimy kupić ? - zapytałam siedzącego obok mnie towarzysza. Odwrócił się w moją stronę i wymienił produkt, których aktualnie nasza lodówka najbardziej potrzebowała. Gdy dojeżdżaliśmy zobaczyliśmy samochód świeżego oraz Fausti. Z którego wysiadły dziewczyny oraz świeży z Patrykiem. Z tego co idzie zauważyć obie pary uwielbiają się ciągać.

- widzicie kochani można albo iść tak spokojnie jak ja i bartek lub ciągać się jak tych czworo przed nami - powiedziałam i zbliżyłam się do kamery - nie patrzcie na nich widzowie, nie patrzcie - uśmiechnęłam się pod nosem i dalej z chłopakiem szliśmy za czwórka naszych przyjaciół.

*Time skip, powrót do domu godzina 16.30*

Zrobiliśmy w sklepie szybkie zakupy i w szóstkę wróciliśmy do domu by jak najszybciej rozpakować zakupy, a następnie udać się na boisko by zagrać w kosza. Nie bardzo byłam zadowolona, gdyż nie umiem grać w kosza i zawsze w szkole unikałam tego sportu jak cholera, a teraz nagle przyszło mi w to zagrać.

Pojechaliśmy na boisko i tam podzieliliśmy się kto gra jako pierwszy i tak dalej. Oczywiste było to, że ja i Bartek będziemy grać jako pierwsi przeciwko Patrykowi i świeżemu.

- i widzicie widzowie moi drodzy tak to jest jak całą szkołę unika się tego jednego sportu a teraz trzeba w niego grać - powiedział świeży pokazując na mnie i Bartka - i to wcale nie tak, że specjalnie ich daliśmy, w ogóle. - uśmiechnął się do kamery a gdy podszedł bliżej zaczęliśmy grać. Gra szła nam całkiem nieźle nawet można powiedzieć, że się postarałam i byłam blisko trafienia nam punktu.

- nienawidzę koszykówki - mruknęłam gdy razem z Bartkiem rzuciliśmy się na kanapę w salonie - to jest najgorsza gra w jaka grałam kiedykolwiek - przyznałam i położyłam głowę na ramieniu bartka.

- oj nie przesadzaj fajnie było - powiedział chłopak obejmując mnie ramieniem i głaszcząc moje włosy - szczególnie to gdy Hania próbowała trafiać - zaśmiał się a ja przypomniałam sobie jak wyżej wymieniona blondynka starała się rzucić do kosza.

- przynajmniej się starała bartek - powiedziałam roztrzepujac włosy bruneta na każdą stronę - kończymy już ? - zapytałam chcąc jak najszybciej wejść pod prysznic i położyć się spać. - błagam skończymy już, ja chcę spać - rzekłam przeciągając się.

- a więc to by było na tyle w dzisiejszym odcinku nasi drodzy, pamiętajcie o tym by zasubskrybować kanał - powiedziała Faustyna

- i nie zapomnijcie wbić na nasze instagramy oraz zostawić łapki w górę - dokończyłam za blondynkę a potem Patryk zasłonił ręką kamerę, a my zaczęliśmy ściągać z siebie bluzy.

- dobra moi kochani ja idę się ogarnąć nie wiem jak wy, ale odrazu lecę spać także dobranoc - pożegnałam się ze wszystkimi odrazu biorąc swoje rzeczy i idąc do łazienki. Tam szybko wykonałam swoją wieczorna rutynę przebrałam się w piżamę a następnie ruszyłam do swojego i Bartka pokoju oznajmiając chłopakowi, że już może skorzystać. Ja w tym czasie poscieliłam nasze łóżko i odrazu położyłam się po stronie od okna, gdyż tak najlepiej mi się spało. W tym samym czasie do pokoju wszedł brunet odrazu kładąc się po swojej stronie.

- dobranoc bartek - powiedziałam ziewając i delikatnie się do niego przytulając.

- dobranoc susan, słodkich snów - odpowiedział, ale usłyszałam tylko pierwsza część gdyż zasnęłam.

•••••••••••••••••••

Cześć kochani! Dziś w rozdziale aż 904 słowa także mam nadzieję, że miło się będzie wam czytało! Miłego dnia/nocy! 💚

więcej niz projekt | Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz