28

1.3K 21 4
                                    

2 kwietnia 2022

*Bartek Kubicki* ( no kto by się spodziewał, najpierw zespół a teraz chce naprawiać phi~ autorka <3)

Wstałem wcześnie rano, nie dlatego że dziś mieliśmy nagrywać nasza kolejna piosenkę, ale dlatego że to dziś przeproszę Susan. Obmysliłem już wszystko z genziakami mogą mi zrobić najlepszy wieczór dla brunetki. Było jakoś 10 minut po 9 więc ogarnąłem się szybko i ruszyłem do kuchni zrobić sobie śniadanie. Na dole zobaczyłem Hanię oraz Susan jak obydwie nad czymś dyskutowały. Podszedłem do ekspresu by jak co dzień zrobić sobie swoją ulubioną czarną kawę.

*Susan*

Dziś nagrywaliśmy odcinek pod tytułem "znowu to zrobiliśmy" oczywiście, że chodziło o naszą najnowszą piosenkę, która tworzyliśmy. Gdy siedziałam tak sama na dole, po jakimś czasie w końcu przyszła Hania. Obie usiadłyśmy przy blacie w kuchni i obgadywałyśmy pół Krakowa. Nim się spotrzegłyśmy na dół szedł Bartek. Nie rozmawiamy ze sobą już prawie miesiąc. Zaczęłam tęsknić za naszą relacja, ale nie mogę nic zrobić. Jeśli by chciał to by odbudował nasza relację, nie mogę tylko ja się w to angażować. Chłopak podszedł do ekspresu by jak pewnie co dzień zrobić sobie kawę. Po 15 minutach zeszła resztę mieszkańców i znowu wybraliśmy się do studia by nagrywać nasza piosenkę pod tytułem "pląs".  Przyjechaliśmy do studia przywitał nas oczywiście Kuba razem z Karolem. Moim zdziwieniem okazało się nie małe gdy dostałam znowu refren z Hania i zwrotkę. Odrazu z krótko włosa weszłyśmy do studia zaczynając nagrywać, miałyśmy o takie szczęście, że zwrotki miałyśmy po sobie. Stwierdziłyśmy, że odrazu je nagramy. Z Hania super się zagrałyśmy, wiec nagrywanie nie zajęło nam długo, bo aż godzinę. Więc szybko wyszłyśmy i odrazu po nas wszedł Bartek.

(STANDARDOWO JEŚLI CHCECIE WIEDZIEĆ JAKĄ CZĘŚĆ ŚPIEWA SUSAN, OCZYWIŚCIE MOŻNA POMINĄĆ
Ref: (Hania, Susan)

Ruszam w pląs całą noc, szkoda czasu na sen
Nawet jeśli to błąd, jutro jest nowy dzień
Dziś tańczę, nonstop, to jedyne co wiem
I nawet jeśli to błąd, jutro jest nowy dzień
Więc ruszam ...

(Bartek Kubicki)

Nie muszę pytać o plany na dzisiaj
Wszystko wiem, na pewno nie będzie stypa
Pewnie u ciebie dziś spokój i cisza
Więc, niestety to trochę lipa
Płynie muzyka jak krew [krew, wdech]
Bas mnie uderza z głośnika jak sierp [prawy, lewy, leć]
Na polu walki nie znikam [nie]
Ruszam w pląs ruszam w pląs
Patrzę na ludzi, którzy tutaj są tutaj są
I mogę ci powtórzyć, że nie muszę pytać
Wszystko się kręci tak jak po orbitach
W nocy tak mocno tańczymy przy bitach
Że świt na parkiecie zdążymy przywitać [ejj]

(Hania)

Znam przepis na poncz, tak jak znam przepis na pląs
Nie ważne czy klub czy dom, no bo zawsze trzymam pion
Dobrzy ludzie przy nas są [Widać to!]
Ina la vida loca
Robię to nie na pokaz, jak w mojej szklance koktajl

(Susan)

Spontan - to jest najlepsza forma
Gdy atmosfera dobra, nie żadna melancholia
Taktyka niezawodna, taniec do wschodu słońca
To już ostatnia prosta, jak Patryk zostaję do końca

(Faustyna)

Tańczę, po to chyba jest ten parkiet Problemami się nie martwię, no bo dzisiaj są nie ważne
Więc zobacz jak [Co!?] tańczę, to mój plan, a nie plan B
Trochę jak Jordan Lastdance, robi to dopóki nie padnę [zawsze]
Zanim powitam wschód, biodra wprowadzę w ruch
Tańczę do utraty tchu, rano nie czuję nóg
Ty chyba zgubiłeś krok, widać, że trochę masz dość
Wejdź lepiej odejdź na bok, bo ruszam w pląs

więcej niz projekt | Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz