34

1.4K 24 1
                                    

27 kwiecień 2022

Była godzina 9 rano a dom genzie był prawie cały na nogach, dlaczego prawie ponieważ nie kto inny jak Patryk jeszcze spał. Wika poszła go obudzić a my ogranialismy się do nagrywek mimo, że mieliśmy mnóstwo filmów na zapas musieliśmy nagrywać na bieżąco. Dziś mieliśmy nagrywać "ile kroków zrobimy, tyle zarobimy". Postanowiłam w tym odcinku towarzyszyć Hani, ponieważ biedna całą noc wymiotowała. Ale nie chciała rezygnować, więc postanowiłam jej po towarzyszyć. Bartek wyjechał ogarnąć jakieś swoje sprawy, dlatego nie brał udziału w odcinku. Znaleźliśmy nagrywać około godziny chyba 11 więc mieliśmy 4 godziny. Patryk zaproponował nam byśmy miały większe wyzwanie zagrać w pokemon go. Więc z blondynką chodziliśmy sobie i grałyśmy w pokemony.

- jak się teraz czujesz haniula ? - zapytałam uśmiechając się do blondynki.

- jest już trochę lepiej, dziekuje że pytasz - odpowiedziała. - a jak tam z Bartkiem ? - uśmiechnęła się poruszając dwuznacznie brwiami.

- właśnie dzwoni - powiedziałam - opuszczę Cię na chwilę Haniulka - na co krótko włosa pokiwała głowa.

- dzień dobry kochanie - uśmiechnął się brunet, prowadząc auto

- dzień dobry - powiedziałam również się uśmiechając

- jakie plany macie teraz? - zapytał cały czas patrząc na drogę.

- właśnie nagrywamy odcinek i chodzę sobie z Haniula - mówiąc pokazałam blondynkę, która pomachała Bartkowi.

- o widzicie kochani, jaki Bartek Kubicki jest cudowny, dzwoni do Susan nawet gdy musi coś załatwić, cud nie chłopak - powiedziała dziewczyna do kamery a ja się tylko uśmiechnełam.

- dokładnie tak widzowie - odpowiedział Bartek z mojego telefonu.

- kochanie, będę kończyć zobaczymy się w domu - odpowiedziałam posyłając buziaka brunetowi.

- do zobaczenia - uśmiechnął się i również odesłał mi buziaka a ja się rozłączyłam.

- słodko - powiedziała idącą obok mnie dziewczyna.

Skończyliśmy nagrywać odcinek. Ja zarobiłam około 300 zł więc myślę że to całkiem dobra suma. Tyle samo zarobiła haniula. Potem nagraliśmy jeszcze jedna kanapowke. Po nagraniu już obu odcinków zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, gdyż ostatnio po prostu nie mieslimy na to czasu.

Było już jakoś około godziny 18:30 gdy do domu wrócił Bartek.

- cześć kochanie, jak było? - zapytałam podchodząc do niego i całując go w usta.

- hej mysza, zmęczony jestem trochę. Ale na szczęście wszystko zrobiłem. - odpowiedział udając się do kuchni. - robiliście coś czy zamawialiście? - zapytał brunet z kuchni, ja usiadłam na kanapie wracając do serialu. Reszta genzie udała się by nagrać odcinek na kanał do Patryka.

- w lodówce na mojej półce masz carbonare - odpowiedziałam bardziej opatulajac się kocem, bo pomimo, że był kwiecień to na dworze było strasznie zimno. Bartek po podgrzaniu i zjedzeniu obiadu usiadł koło mnie, nakryłam go kocem i przytuliłam się do niego. I pomyśleć, że gdybym nie przyjęła propozycji Karola, nie poznałam bym kogoś takiego jak Bartek, Hania, Faustyna czy reszta genzie.

- o czym tak myślisz? - zadał mi pytanie.

- o tym, że gdybym nie przyjęła propozycji Karola, nie było by mnie tu i nie poznała bym was - uśmiechnęłam się - a w szczególności Ciebie Bartuś - powiedziałam całując bruneta. Na co odpowiedział mi bardziej zachłannym pocałunkiem. Uśmiechnęłam się między pocałunkami. Usta chłopak zeszły na moją szyję, która odchyliłam by dać mu lepszy dostęp. Mężczyzna zassał się na kawałku mojej skóry tworząc fioletowy ślad.

więcej niz projekt | Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz