-Korepetytor-YAOI-

II.

Dlaczego zawsze bottomy są starsze? Dziwne.

-Proszę Pana?- z zamyślenia wyrwał mnie jeden z ochroniarzy.

-Gdzie Ernöe?- zapytałem, gdyż białowłosego przede mną nie było.

-Poszli ćwiczyć- wzruszył ramionami.

-Czego on go uczy w ogóle?- 

-Chyba gry na pianinie- przewrócił oczami, nawet nie wiem dlaczego.

Usłyszałem czystą i wpadającą w ucho melodię. Stwierdziłem, że pójdę się położyć. I tak nie miałem co robić, więc to chyba było najlepszym wyjściem.

-> TIME SKIP <-

Obudziłem się i spojrzałem na zegarek. 16:07. Super. Ernöe już pewnie nie ma. A miałem taki super plan, żeby go wyrwać. Los mi nie sprzyja, szkoda. Skrzywiłem się i wstałem. Podszedłem do szafy i wziąłem czarną koszule, biały krawat i czarne spodnie typu Cargo. Wyszedłem z sypialni i podszedłem do drzwi. Ubrałem moje białe buty Nike i już po chwili siedziałem w samochodzie marki Mercedes. Odpaliłem silnik i ruszyłem, zmieniając bieg na jedynkę. Pojechałem w stronę najbliższego klubu, w którym przesiedziałem bardzo długi czas.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No i mamy kolejny rozdział kochani <3!! [Szczerze, to nawet nie wiem czy ktoś to czyta lol]

Mam nadzieję na gwiazdeczkę i komentarz <3!

Następny rozdział będzie spice więc wiecie heh ;)

Do następnego!!!

Słowa:179