Stałam na balkonie i plakałam. Plakałam. Ada wszystko słyszała. Jeszcze 10 minut temu było wszystko super. A teraz ?
-kurwa czemu moje życie jest takie do dupy!? Czemu ja nigdy nie będę szczęśliwa!?-siadałam z Adą na kanapę
-Zuzia nie mozesz tak myśleć. On po prostu nie zasługuje na ciebie. Dupek z niego. Znajdziesz sobie lepszego-glaskala mnie po głowie
-ale ja go kochałam-plakalam dalej
-Zuza nie możesz się zadręczać idź już dość jutro nagrywamy nowe odcinki bo przez twoją nieobecność wszystkie zapsoawe odcinki poszły na kanał
-nie dam rady w tym stanie juror nagrywać dodaj u mnie na story że jestem chora czy coś i że mnie nie będzie filmów przez jakis tydzień- wstałam i szłam swojego pokoju
-dorbra jutro rano się tym zajmę bo dziś już nie za późno
-okejj pa buźka kocham cię
-paa wyśpij się dobrze ci to zrobi-zaśmiała się lekko też się lekko zasmialam
~~~
Wstałam dziś o 12:21. Wiecie dlaczego? Bo kurwa przez tego debila jebanego ryczałam pół nocy. Kurwa głowi mnie boli. Leżę w łóżku nie mam siły dziś wstawac. Ada moja kochana przyniesla mi obiado-śniadanie. Reszta dnia myślami ttlko nad wspomnienia z Nico i czy ta przyjaźń miała jakiś sens.
Czy to było coś więcej ? Chyba nie, bo przecież nie pytał się mnie o chodzenie.
~~~
Resztę dnia wypisywała do mnie cała reprezentacja oprócz Nico oczywiście, czy przyjdę do nich na trening i czy ze mną wszystko w porządku bo Nico cały trening był wkorwiony. I nie chciał z nikim rozmawiać. Nie odpisywalam nikomu. Niech się Nico tłumaczy ja już nie będę tracić czasu na takiego debila ja jego.
~~~
Cały czas płakałam. Tęskniłam za nim. Po woli zapominałam o nim. Lecz ja wiem że on zostanie w moim sercu gdzieś tam. Zbliżała się zima muszę trochę schudnsc. Przez niego przytyłam.... Ubrałam strój sportowy wzięłam słuchawki i telefon. Ubrałam buty.
-widac że zaczynasz żyć i o to chodzi-usmiechnela się
-tak idę pobiegać wrócę za około godzinę
Byłam już na polu. Przez chwilę przeszedł przeze mnie zimny chłód.
~~~
To był naprawdę dobry trening. Na pewno brakowało mi przez te ostanie dwa tygodnie. Stwierdziłam się pójdę jeszcze do sklepu po jakies zakupy. Zadzwoniłam do Ady powiedziała że mam kibic chleb, mąkę, jakieś bułki i jakieś picie. Chodząc po alekajch. Nie patrzyłam gdzie idę nagle wpadłam na kogoś.
-przepraszam nie chcący-nawet nie patrzyłam kto to jest warte mi było trochę
-spokojnje nic się nie stało-zaśmiał się
Poczekaj poczekaj wszędzie rozpoznań ten śmiech i ten akcencik. To przecież Matty cash. Spojrzałam na niego a on się na mnie dziwnie patrzył.
-czekaj czekaj czy ty jesteś Zuza Wiśniewska ?-zrobił pytającą minę
-tak to ja-przytuliliśmy się
-jeju jak my się dawno nie wiedzieliśmy-powiedzial Matty
-no trochę minęło
-czemu się nie odzywlas do nas? martwiliśmy się-powiedzisl z troską w głosie
-noo...
-matty mam te chipsy co chcisłeś
-ooo dzięki Nico-wlozyl je do koszyka
-hej-powiezial Nico
Nie odezwałam się tylko poszłam do kasy. Widziałam jak się patrzy na mnie Matty. Zapłaciłam i wyszłam. Szłam do domu myśląc. Może to czas powiedzieć Matty' iemu przecież się z nim przyjaźnie i zasługuje na prawde. Ale mnie jedno zastanawia. Czemu Nico nic niepowiedxisl nikomu? Byłam już po w mieszkaniu. Zdjęłam buty i poszłam do kuchni. Ada rozpakoeala zakupy a ja jej opowiedziałam co się wydarzyło.
_____________________________
551 słów
Za wszelkie błędy przepraszam
Mam nadzieję że się podoba
Buzka 😚
CZYTASZ
Czy to jest sen ? | Nicola Zalewski
Teen FictionPrzelotny romans? Czy może coś więcej ? Zuzia miała tylko miło spędzić czas z Karolem i Weroniką a spotkała cała reprezentację Polski..... Zapraszam do czytania Buźka 😚