Wyszliśmy z komendy udając się do mojego domu. Cieszyłem się że mogłem spędzić czas Lixem. Droga nie zajęła nam dużo czas u po jakiś kilkunastu minutach byliśmy u mnie w domu. Wszedłem do środka a za mną Felix.
- Hyun, już jesteś? - wydobył się głos Jeongina.
Zapomniałem że I.n został u mnie.
- Tak już jestem! - krzyknąłem wchodząc do kuchni. - przyszedłem razem z Felixem.
- Dobra, ja wam nie będę przeszkadzać i tak muszę iść do Chana bo mu obiecałem więc do zobaczenia. - po tych słowach pożegnałem się a I.n wyszedł.
Usiadłem na kanapie koło Felixa, wpatrywając się w niego. Wyglądał idealnie, z resztą zawsze tak wyglądał.
- Hyun.. - Lix obrócił się w moją stronę - muszę ci coś powiedzieć.. może to głupie, ale nie mogę już tego trzymać w sobie.
- Śmiało mów
- Bo ja się zakochałem..
Zawaliło mi się moje całe życie. Felix się zakochał tylko w kim? Na pewno nie jestem tym szczęściarzem. Felix uważał mnie tylko za przyjaciela i nic więcej.
- W tobie.. - dodał po chwili Lix.
Nie wiedziałem co odpowiedzieć, myślałem że zakochał się w kimś innym a tu we mnie? Byłem szczęśliwy, mimo tego nie było to po mnie widać.
- Lix..
- Ja wiem znamy się tylko 5 miesięcy, ale ja naprawdę nie mogę tego już trzymać w sobie. Ja cię bardzo kocham.
- Lix..
- Rozumiem, jeśli mnie teraz znienawidzisz.
- Lix, możesz mi nie przerywać?
- Wybacz..
- Lix.. ja też chciałem ci coś powiedzieć jednakże było mi ciężko o tym mówić. Bałem się wyśmiania i że odejdziesz ode mnie. - westchnąłem - Ja też się w tobie zakochałem.. tak bardzo cię kocham Lixie..
Po tych słowach Felix zbliżył się do mnie i mnie pocałował. Czułem się ja w siódmym niebie. To był najwspanialszy pocałunek mojego całego życia. Odwzajemniłem gest trochę go przedłużając, po chwili oderwaliśmy się od siebie.
- Czy.. czy zostaniesz moim chłopakiem? - zapytał Felix.
- Oczywiście - przytuliłem Felixa.
Po kilku minutowym przytulaniu sie, udaliśmy się do mojego pokoju i tam przeleżeliśmy całą noc. Cały czas głaskałem głowę Lixa, jego włosy były takie gładkie, piękne. Wyglądał słodko gdy spał.
Rankiem obudził mnie mój budzik. Na szczęście Felix jeszcze spał. Udałem się do kuchni i zrobiłem nam śniadanie. Cały czas myślałem o Felixie. Byłem szczęśliwy że jesteśmy razem. Nie wiedziałem że to kiedyś nastąpi, to było najlepsze co mogło mnie spotkać. Tak bardzo go kochałem że nie potrafiłem tego opisać. W końcu znalazłem osobę, którą kocham mocno i ona obdarowuje mnie tymi samymi uczuciami.
Poczułem jak ktoś zaczął tulić się we mnie, nie był to nikt inny jak Felix. Jego gładkie dłonie objęły mnie w tali.
- Cześć słońce - głos Lixiego odsunął mnie od moich myśli.
- Hej Lixie - odwróciłem się w jego stronę i pocałowałem w czoło. - Jak się spało?
- Przy twoim boku? Idealnie
- To się cieszę - uśmiechnąłem się - usiądź, zrobiłem śniadanie.
Po śniadaniu chwilę jeszcze się przytulaliśmy i wyszliśmy do pracy. Na początku nie było wezwań, więc siedzieliśmy przy swoich biurkach. Wpatrywałem się w Lixiego, wyglądał przepięknie.
- Mamy wezwanie - ocknąłem się po wypowiedzianych słowach przez Felixa.
- Dobrze to chodźmy.
Pojechaliśmy na miejsce, technik nam wszystko objaśnił co się stało - dziewczynka znaleziona na trawie, najprawdopodobniej popełniła samobójstwo. Przepytaliśmy sąsiadów i wróciliśmy na komisariat. Wypełniliśmy papiery i wróciliśmy do mojego domu. Wtuleni w siebie siedzieliśmy oglądając film.
______________
Już 7 rozdział i już są razem! Hehe szybko prawda? Nie chciałam jakoś tego przedłużać. Mam nadzieję że wam się podoba! ♡ Możecie pisać co sądzicie o mojej książce! ♡ Jeśli są błędy to przepraszam ♡
![](https://img.wattpad.com/cover/333282146-288-k76071.jpg)
CZYTASZ
Until the end together || HYUNLIX
RandomHyunjin miał pracować z nowym partnerem. Na początku pracy razem nie zbyt się dogadywali, jednak potem się to zmieniło. Zaczęli sobie ufać i byli najlepszymi przyjaciółmi. Co może się wydarzyć? Jak potoczą się ich losy?