10 - Byliście parą?

142 12 0
                                    

Minęło kilka dni, Felix wrócił do siebie a ja teraz jestem sam. Widzimy się zazwyczaj w pracy i też czasami u mnie lub u niego w domu. Cieszyłem się że jesteśmy razem, czuje się przy nim cudownie.

Dzisiaj mało było wezwań. Razem z Felixem wszystko ogarneliśmy i udaliśmy się do mnie.

- No to zapraszam - wpuściłem do środka Lixa.

- Wiesz że cię kocham? - zapytał.

- Wiem, wiem cały czas mi to mówisz - uśmiechnąłem się - po za tym ja ciebie też.

- Słodki jesteś - wszedł do salonu.

- A ty przepiękny - usiadłem na kanapie.

Felix usiadł koło mnie i zaczęliśmy się całować.

- Jinnie, jesteś wspaniały - oderwał się ode mnie. - nigdy cię nie zostawię.

- Ja mam nadzieję - przytuliłem go.

Patrzyliśmy się w siebie i zaczęliśmy dalej całować. Skończyliśmy wtuleni w siebie. Jeszcze przez kilkanaście minut rozmawialiśmy i się śmialiśmy. Felix musiał wracać do siebie a ja zostałem sam. Cieszyłem się że mogłem spędzić ten dzień z Lixem. Jest cudowny.

Udałem się na balkon pooglądać widoki. Już się powoli ściemniało, ulice rozświetlane były latarniami, niebo piękne granatowe. Samochody jeździły w tą i w tamtą. Wiater powiewał. Czułem pustkę mimo że mam Felixa. Wczułem się w powiew wiatru. Stałem na balkonie przez chwilę i wróciłem do środka. Dziwnie się czułem sam, dlatego wyszedłem na spacer.

Po drodze spotkałem Seokjoon'a.

- Hej Jinnie! - podszedł do mnie.

- Hej

- Co ty tak sam spacerujesz?

- A nie mogłem siedzieć w domu - uśmiechnąłem się. - No a ty?

- Ja tak się przejść chciałem, to jak spacerujesz sam to mogę z tobą?

- No jasne - ruszyliśmy w stronę parku.

- No a jak ci się z Felixem układa?

- Bardzo dobrze, a mam pytanie wtedy kiedy byłeś u mnie i mówiłeś żebym uważał bo Felix mnie zostawi, dlaczego tak sądzisz?

- No bo widać, że tylko na chwilę jest, każdy zapewnie na niego leci i z każdym by się przelizał. Widać to.

- Nie znasz go.

- Jak nie znam? Kiedyś byliśmy parą, ale mnie zostawił, po prostu odszedł.

- Co? Nie mówił mi o tym. - zdziwiłem się.

- No cóż, może nie chciał

Jeszcze rozmawialiśmy i każdy poszedł w swoją stronę. W domu była cisza jak w sumie zawsze. Przez przypadek wszedłem w pudełko gdzie się rozsypały zdjęcia. Były to zdjęcia z moimi rodzicami. Było mi źle ponieważ przypomniałem sobie to wszystko.

_________

Strasznie przepraszam że wczoraj nic nie wstawiłam ♡ jeśli są błedy to przepraszam ale na szybko to wrzucam bo idę się uczyć

Until the end together || HYUNLIXOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz