▬▬▬▬▬▬▬▬
“i am what reamins.”
▬▬▬▬▬▬▬▬CZUJĄC NASILAJĄCY SIĘ na mojej postaci wzrok, jedynie wywracam oczami, ukrywając swoje zarumienienie.
- Aha, przegrałaś! - Wykrzyczał zadowolony, klasnął w obie dłonie i mało brakowało, aby nie zatańczył swojego tańca zwycięstwa.
Schylam się, żeby nie musieć patrzeć na zadowolony uśmiech, który prędko z jego twarzy nie zejdzie. Zręcznym ruchem chwytam dwa kije, którymi zazwyczaj walczyliśmy i rzucam mu, aby rozpocząć trening.
- Nie przyszłam tutaj po to, żebyś się cieszył, jak głupi do sera - Skwitowałam, po czym krótko się zaśmiałam.
Pietro zręcznie złapał swoje narzędzie, w mgnieniu oka znalazł się na odpowiednim miejscu i przyjął pozycję treningową. Kiwam głową w geście podziękowania i nie zdejmując z niego swojego spojrzenia, ledwo widocznie unoszę kąciki swoich ust.
- Masz w planach trening? - Zapytał, zbijając mnie z tropu. Pokręciłam głową, nie rozumiejąc jego słów, po czym stawiając pewny krok naprzód, odpowiedziałam na jego pytanie.
- Sam zaproponowałeś trening...? - Mój głos brzmi niepewnie, bo niczego zbytnio nie jestem w tym momencie pewna. Patrzę na niego z chęcią, aby go zamordować, a jedyne co udaje mi się powiedzieć, to męczeński jęk. - Pietro...
Zwycięski uśmiech to jedyne co zobaczyłam, zanim zwróciłam się w kierunku drzwi. Odstawiając narzędzie na własne miejsce, sięgnęłam dłonią, aby dotknąć zimnej metalowej klamki. Ale drzwi się nie otworzyły.
Ciepły oddech na mojej szyi, sprawił dreszcze przechodzące po całym moim kręgosłupie. Maximoff przytrzymywał dłoń na drzwiach, uniemożliwiając mi wyjście. Wywracając oczami, odwracam się w jego kierunku, aby plecami dotknąć zimnych drzwi.
CZYTASZ
# 𝐀𝐓𝐋𝐀𝐍𝐓𝐈𝐒. pietro maximoff !! polska wersja .ᐟ
ФанфикATLANTIS | mcu ❪avengers❫ pietro maximoff 💌 x fem! oc there's nothing that i wouldn't do for her, she's my mother.