𝒙𝒙𝒗𝒊𝒊﹒ enough

46 4 20
                                    

▬▬▬▬▬▬▬▬

"enough"▬▬▬▬▬▬▬▬

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"enough"
▬▬▬▬▬▬▬▬

WYBIEGAJĄC PRZEZ OKNO na stromy dach, zacisnęłam pięści, oglądając się za swoje ramię

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

WYBIEGAJĄC PRZEZ OKNO na stromy dach, zacisnęłam pięści, oglądając się za swoje ramię. Jedna z wdów należących do Dreykova biegła tuż za nami.

Pochyliłam się do przodu, aby na zgiętej nodze zjechać po stromym dachu, dopiero na jego końcu wstałam i podbiegłam do rudowłosej kobiety, aby wyrównać z nimi.

Ciałem zderzyłam się z jednym z kominów, o który pozostałe towarzyszki owinęły swoje dłonie. Nachyliłam się do jednej ze śrubek, aby wyciągnąć ją z konstrukcji. Natasha I Yelena odepchnęły się nogami od dachu, przechylając komin razem z nami, na drugą stronę kamienicy.

Jednak wróg ani na moment się nie zatrzymał. Wyskakując z dachu, wskoczyła na mnie, dłonią pociągając mnie ze sobą na dół.

— Trzymam cię! — Krzyknęła rudowłosa, której uścisk wciąż zaciskał się na mojej ręce. Podopieczna Dreykova, bo tylko tak można było nazwać kobietę, która była omamiona przez niego, wyciągnęła nóż, wbijając go w moje ramię, powodując okropny krzyk wydobywający się z moich ust.

Dłoń wysunęła się z uścisku, zaczęłam spadać a broń Dreykova razem ze mną. Jedynie usłyszałam krzyknięcie matki, przed bolesnym zderzeniem się z ziemią. — Nie!

Ówcześnie schowałam głowę w dłoniach, aby pozbyć się wielkich uszkodzeń. Jęknęłam boleśnie, czując, jak moje ubrania przesiąkała wodą, w której się znajdowaliśmy.

Wzrokiem przeskakiwałam na boki, obserwując, jak wielki komin zderza się ze ścianą kamienicy. Yelena wpadła do środka, rozbijając szybę. A starsza spadła niżej, uderzając swoim ciałem w wiele wentylatorów, upadając na zgięte nogi.

Podniosłam się powoli, ponownie słysząc okropny dźwięk w mojej głowie. Rodzicielka zaczęła zbliżać się w naszym kierunku, wyciągając powoli dłoń w stronę pozostałej wdowy. Jej wzrok przepełniony był nagłym strachem, gdy krew barwiła wodę.

#    𝐀𝐓𝐋𝐀𝐍𝐓𝐈𝐒.      pietro maximoff !! polska wersja .ᐟ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz