Dziś był bardzo wyjątkowy dzień obchodziłam swoje urodziny.
Wstałam dość szybko aby zacząć przygotowania, impreza była typowo dla znajomych.
Miałam wszystko dokładnie zaplanowane oprócz jednego.
Z racji tego, że nie miałam zbyt wielu znajomych to zaproszenie gości zostawiłam Michałowi. Wiem, że nie powinnam, ale ufałam mu w tej kwestii.
- Jestem już - powiedział wchodząc do mojego domu
- Wreszcie - powiedziałam wzdychając
- Pomóc ci w czymś? - zapytał zostawiając swoje rzeczy w przed pokoju
Rzuciłam w niego paczką balonów.
- Co tak agresywnie? - powiedział otwierajac paczkę
- Przez ciebie się nie wyrobię - powiedziałam opadając na sofę
- Jest dopiero trzynasta - powiedział patrząc na mnie jak na debila
- Zostało tylko pięć godzin, a ja muszę zrobić jeszcze tyle rzeczy - odparłam wstając i kierując się na górę
...
- Michał! - krzyknęłam gdy ujrzałam chłopaka podjadajacego tort
- Próba smaku musi być - powiedział oblizując swój palec
- Zrobiłeś to o co cię prosiłam? - zapytałam widzac, że balony nadal nie są napełnione helem
Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi
- To ty zajmij się balonami, a ja otworze - powiedział uciekając z salonu
Pov: Michał
Otworzyłem drzwi spodziewając się pierwszego gościa.
- Dobrze, że już jesteś - powiedziałem zbijając sztamę z Krzyśkiem
Weszliśmy do salonu, a w koło było mnustwo balonów.
- Cześć Krzysiek - powiedziała Julia przytulając chłopaka
- Ze mną to się tak nie witasz - powiedziałem, aby poddenerwować dziewczyne
- Już się lepiej nie pogrążaj - powiedziała wymijając mnie, kierując się na górę
- Kto wogóle będzie? - zapytał szczepan gdy zostaliśmy sami
- Jak to kto, cały Batory - odpowiedziałem podekscytowany
- Julia się na to zgodziła? - zapytał mocno zaszokowany
- Powiecmy - przecież nic się nie stanie jak dowie się po fakcie?
- Nie wiem jak udało Ci się to zrobić, ale jestem w szoku - powiedział rówienież podekscytowany
...
Pov: Julia
Impreza się rozkręcała, a ja byłam zszokowana ilością ludzi.
Stałam przy wyspie kuchennej sącącz napój w papierowym kubku.
Szarpnęłam ramię Michała aby przyciągnąć jego uwagę.
W domu było sporo ludzi ściany wręcz pękały w szwach.
Pociągnęłam jego rękę aby poszedł za mną na górę.
Może chodź tam będzie znośnie.
- Możesz mi powiedzieć dlaczego przyszło tak dużo osób? - powiedziałam zirytowana
Michał już ledwo stał na nogach co zwiastowało brak odopowedzi.
- A co nie podoba Ci się? - wymamrotał
CZYTASZ
𝓜𝓲ł𝓸ść 𝓷𝓪 𝓵𝓪𝓽𝓸 𝓬𝔃𝔂 𝓷𝓪 𝓵𝓪𝓽𝓪?||𝐌𝐀𝐓𝐀
Teen FictionChciaż z muzyką mogłem sięgać gwiazd to również popadać w depresje, ale ty trzymałaś ten balans... ▪︎ Fanfik ▪︎ Piszę dla tego, że to sprawia mi przyjemność, więc zachowaj zbędne rady dla siebie. ▪︎ Trzeba się naprawdę wczytać, aby zrozumieć treść...