Luiza Lily Potter podczas ceremonii przedziału trafia do Slitherinu i jest z tego powodu bardzo załamana, ponieważ nigdy nie rozstaje się ze swoim bratem bliźniakiem a teraz muszą być w oddzielnych domach. Zobacz jakie losy czekają dwójkę bohaterów.
Wraz z bratem szykujemy się na romantyczną kolację z naszymi bratnimi duszami, czyli ja z Luizą a mój brat z Harrym.
- Draco mam pewien pomysł- powiedział mój brat - No dawaj Louis. - Może podarujemy im pierścionki na obietnicę, że zawsze będziemy razem i nigdy się nie rozstaniemy - oznajmił Louis. - Całkiem fajny pomysł - potwierdziłem.
POV Luizy i Harry'ego
Mamy jakieś dziwne przeczucie, że nasi ukochani coś kombinują, ale nie wiemy jeszcze co.
POV Harry
Siedzę u siebie w pokoju i pomału szykuję się na kolację z moim chłopakiem nie wiem czemu ale kazał mi założyć sukienkę na tą okazję. (Wiem że Harry jest chłopakiem ale on jest bottom więc to nic dziwnego że będzie miał sukienkę dop. Autorka).
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To moja sukienka (bez krawata dop. Autorka). Bardzo dziwnie się w niej czuję ale jakoś przeżyję ten jeden wieczór w sukience. Gdy wyszedłem z pokoju zobaczyłem swoją siostrę w bardzo pięknej czerwonej sukience.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(Tak ta sukienka wygląda dop. Autorka).
- Wow siostra bardzo ładnie wyglądasz. - Dziękuję ty również ślicznie wyglądasz braciszku- powiedziała.
Po jakimś czasie usłyszałem pukanie do drzwi dormitorium a po jakimś czasie drzwi się otworzyły i stali tam Draco i mój chłopak Louis od razu podszedłem do Louisa i dałem mu szybkiego ale i słodkiego buziaka. Luiza zrobiła to samo tylko że z Draco, a potem wszyscy udaliśmy się do Londynu na kolację we włoskiej restauracji.
POV Louisa
Zanim poszedłem z bratem po nasze drugie połówki to udaliśmy się do najlepszego jubilera w Londynie aby wybrać pierścionki na obietnicę z naszymi bratnimi duszami. Gdy tylko weszliśmy do dormitorium to zobaczyłem Harry'ego w sukience co bardzo mi się spodobało.
- To co idziemy?- zapytałem. - Oczywiście - odpowiedzieli chórem.
Przenieśliśmy się do Londynu nie daleko restauracji. Weszliśmy do środka i od razu zostaliśmy zaprowadzeni do stolika. Zamówiliśmy dwa talerze spaghetti jeden dla mnie i Harry'ego a drugi dla Draco i Luizy. Po zjedzonym posiłku mieliśmy dać pierścionki uzgodniliśmy że ja jako pierwszy wręczę pierścionek więc podniosłem i klęknęłem na jedno kolano a z kieszeni wyjąłem pudełko z pierścionkami.
