24 września
Stalker: Czemu cię nie ma w szkole?:(
Stalker: Rosie?
Stalker: Odpisz martwię się
Rose: Trudno
Stalker: Co się stało?
Rose: Nic
Stalker: Przecież widzę masz zły humor, co jest?
Rose: Odpierdol się
Stalker: Oh co tak ostro?
Rose: Umiesz czytać?:))
Stalker: Komuś się zbliża okres..
Rose: Jesteś dupkiem
Stalker: Przepraszam
Stalker: Nie wiem jak zachowywać się w takich sytuacjach, ale się postaram
Rose: To ja przepraszam jesteś taki miły, a ja jestem dzisiaj taką zimną suką
Rose: To wszystko przez ten brzuch
Rose: Ugh mam ochotę na czekoladę:(
Stalker: Nigdzie dzisiaj nie będziesz wychodziła?
Rose: A jak myślisz?:))
Stalker: No tak..wybacz
Rose: Okej
*4 godziny później*
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Wolno zwlokłam się z kanapy na której oglądałam jeden z moich ulubionych seriali "Teen wolf" i otworzyłam drzwi. Nikogo nie było i już miałam zamykać kiedy zauważyłam, że na wycieraczce stoi pudełko. Podniosłam je i wróciłam do salonu. Otworzyłam pudełko i zobaczyłam 3 wielkie czekolady, a na dnie znajdował się list. Otworzyłam go i zaczęłam czytać.
"Kochanie chciałaś czekoladę, więc proszę:) wiem, że twoimi ulubionymi są oreo, mleczna i biała. Nie wiedziałem którą ci kupić, więc wziąłem wszystkie:) Mam nadzieje, że przestał cię boleć brzuch.
~Drew"
Od razu się uśmiechnęłam i wyciągnęłam telefon.
Stalker: Dostałaś paczkę?
Rose: Tak❤️ bardzo ci dziękuje Drew❤️
Stalker: napisałaś do mnie "❤️" shgshsv fangirling❤️ nasz związek przeszedł na wyższy etap
Rose: hahahaha
Stalker: Miło myśleć, że dzięki mnie się uśmiechnęłaś:)
Rose: Lubię cię Drew:)
25 września
Stalker: Nie lubię kiedy jesteś taka smutna:( co się stało?
Rose: Rano dowiedziałam się, że rodzice wyjeżdżają w delegacje:)) ale czym ja się zamartwiam ich nigdy nie ma w domu..
Stalker: Nie przejmuj się kochanie:( ciesz się, że masz ich oboje, bo kiedyś może ich zabraknąć. Ja nie mam ojca
Rose: Przykro mi Drew:(
Rose: Narzekam ci na rodziców, kiedy ty..
Rose: Przepraszam jestem beznadziejna
Stalker: Nic się nie stało. To twoi rodzice są beznadziejni, powinni poświęcać ci więcej czasu
Rose: Nie piszmy już o tym dobrze?
Stalker: Tylko wtedy kiedy się uśmiechniesz:)
Stalker: Wyglądasz uroczo
Stalker: A teraz się rumienisz❤️
Rose: Widzisz mnie teraz?
Stalker: Każdy twój ruch, jesteśmy na stołówce Rosie:) tutaj mogę na ciebie patrzeć bez końca.
Poczułam się dziwnie. Widział mnie. Znając mnie zaraz zrobie z siebie idiotkę.
-Ziemia do Rose!-krzyknęła Ally.
-Umm co?
-Przez cały tydzień jesteś nieobecna. Co się dzieje?-spytał zaniepokojony Luke.
-Wszystko gra.
-Rose?-odezwała sie Ally.
-Hym?
-Tylko obiecaj odpowiedzieć szczerze.-pokiwałam głową.-Zakochałaś się?-po jej słowach zakrztusiłam się śliną.
-Nie nigdy. Skąd przyszło ci to do głowy?
-No nie wiem, może dlatego, że szczerzysz się do telefonu, jesteś rozmarzona, nie odzywasz się, mało jesz..kurwa Rose...
-Ty się zakochałaś!-wykrzyczał Luke przez co wszystkie stoliki razem z elitą zwróciły wzrok na nas, a ja miałam ochotę zapaść się pod ziemie. Najbardziej przerażające były przeszywające mnie oczy Bieber'a. Przełknęłam ślinę.
-No co nie macie innych rzeczy do roboty?!-znowu odezwał się Luke, a wszyscy wrócili do poprzednich zajęć.
-A więc kim jest ten szczęściarz? Znamy go?-zaczęła wypytywać Ally, a wtedy dostałam wiadomość.Stalker: Dobrze słyszałem?
Rose: Luke kłamał, Boże nigdy nie chciałam bardziej zapaść się pod ziemie
Stalker: Czyli w nikim się nie zakochałaś i nadal jesteś sama?
Rose: To było wredne
Stalker: Wybacz nie zastanowiłem się nad tym jak to może brzmieć
Rose: Nie jestem zakochana
-To on?-spytała.
-Kto "on"?-zmarszczyłam brwi.
-Twój chłopak.-wywróciłam oczami na jej słowa.
-Kiedy ja go nie mam i nie zakochałam się.-wytłumaczyłam.
-To z kim piszesz?-wtrącił Luke.
-Tak szczerze to nie wiem. Napisał do mnie w poniedziałek i teraz piszemy.-wzruszyłam ramionami.
-Awwh, jak ma na imię?
-Drew.
-Jesteś pewna? Nikogo takiego nie kojarzę.
-Tak.-odpowiedziałam jej.
-Oh, wiesz jak wygląda?-pokręciłam głową.
-Chce zostać anonimowy, ale obiecał, że się ujawni.
CZYTASZ
Secret Admirer | J.B. | SMS story |
FanfictionNieznany: Pięknie dziś wyglądasz:) Rose: Chyba pomyliłeś numery Nieznany: Nie sądzę Rosie:) Rose: Kim jesteś? Nieznany: Twoim sekretnym wielbicielem. *Krótkie opowiadanie w formie SMS *Uwielbiam czytać ff tego typu, więc postanowiłam napisać coś po...