POV DARCY
Doszliśmy do gabinetu dyrektorki . Eh może ona nam wyjaśni co się wyprawia .
- Siadajcie - wskazała na trzy krzesła . Od razu zajęliśmy miejsca - moge wiedzieć co cie natchnęło panienko Darcy na taką głupote jak pomoc w zepsuciu koncertu ?
- Ale to nie my prosze pani. Ben naciął strune w skrzypcach Joe'a i ....
- Darcy - przerwała mi pani dyrektor -Grace już powiedziała prawde , są nawet świadkowie . Nie wiem czemu zgodziłam się na udział twojego kolegi w tym koncercie , ale ma zakaz zbliżania się do naszej szkoły tak samo jak i druga panienka . Oboje zakaz zbliżania się tym bardziej do ucniów . Wasi dyrektorzy zostali poinformowani o tym incydencie . Nie będe tolerować takich wygłupów . Zawiodłam się na tobie Darcy . Nie rozumiem rozumowania ucziów z spoza szkół . Aby zepsuć koncert - pokręciła głową zawiedziona - zaufałam wam i to był mój błąd
- Z całym szacunkiem , ale to nie tak . My nie jesteśmy winni , jeśli chce pani kogoś winić to Bena . On naciął strune w skrzypcach i ...owszem dziewczyny musiały interweniować tym , że zgaszą światła , ale to była dla dobra koncertu - wtrącił Joe wstając
- Ty chłopcze zamilcz . Masz wielki tupet tak się zachowując . Wasi dyrektorzy niedługą przybędą . Ja za to zaraz wróce . Nie próbujcie uciekać - wyszła w końcu
- Czemu Grace skłamała na nasz temat ? - szepnęłam kręcąc głową
- Przykro mi Darcy . Chcieliśmy pmóc , a wyszło jak wyszło -westchnęła Nelly
- Nie jestem zła - powiedziałam z lekkim uśmiechem w ich strone - ale zaczynam snuć plan zemsty na Benie
- Będziemy mieć zakaz - wtrącił Joe nagle przez co obie na niego spojrzałyśmy - nie będziemy mogli się z tobą widywać Darcy dobrze o tym wiesz
- Dlatego myśle nad pewnym ważnym dla mnie krokiem
Nagle do gabinetu weszli ludzie . No tak . Moja dyrektorka i dyrektorzy tamtej dwójki . Było dużo krzyków i tłumaczeń moich...mogę ich nazwać śmiało przyjaciółmi . Gdy wyszli spojrzałam na moją panią dyrektor
- Chce odjeść ze szkoły - powiedziałam zachowując pełną powage
- Dobry kawał Darcy , ale nie musisz tego robić bo za takie plany wyrzucam cie
- I świetnie - powiedziałam luzując się . Miałam dość tej całej powagi
- Nie poznaje cie dziewczyno . Całkowicie się zmieniłaś
- I mi to pasuje - powiedziałam . Mam dość udawania grzecznej
Po jakimś czasie przyjechała po mnie mama . Nie była zadowolona z obrutu spraw .
Zabrała wszystkie moje papiery i wyszłyśmy ze szkoły .
- Brak mi do ciebie słów wiesz ? - powiedziała gdy wsiadłyśmy do samochodu - miałam iść na operacje , a tu nagle dostaje telefon . Wiesz jak ordynator się na mnie zezłościł Darcy ?
- Mamo to nie moja wina . Grace coś namieszała. Normalnie byliśmy na tym koncercie i Joe miał nieco strune ...
- Darcy .Posłuchaj mnie uważnie . Nie chce mi się wierzyć , że Ben coś zrobił ,a tym bardziej twoja kuzynka
- Ale to prawda . Chciałam z Nelly pomóc Joemu . Tylko zgasiłyśmy światła i razem z nim siedział na podłodze patrząc czy da się naprawić jego skrzypce . Gdy zaświeciły światła wszystko zobaczyliśmy . Nie jesteśmy winni . Nei rozumiem postępowania mojej kuzynki mamo . Dobrze mnie znasz i wiesz , że ja bym nic złego nie zrobiła
Mama westchnęła ciężko
- Darcy . W porządku . Ale porozmawiaj z Grace dobrze ? Nie podoba mi się ta sytuacja , a jeszcze musze znaleźć nową szkołę dla ciebie
- Ja chyba wiem do jakiej chce iść - odezwałam się nagle
- Tak ? Więc słucham uważnie córeczko
- Akademia Królewska
- J-jesteś pewna tego co mówisz kochanie ?
- No pewnie . Na sto procent . Tam właśnie chce chodzić
- No w porządku skoro tak stawiasz sprawe to tak będzie
Uśmiechnęłam się jak małe dziecko . Będzie superGdy nastał poniedziałek mama mnie tam podwiozła . Ah . Dam dokumenty i witaj szkoło ! Przeszłam przez próg bramy
- Darcy ? - od razu usłyszałam głos Joe'a . Odwróciłam się w jego strone . Włosy miałam związane w kucyk , a na sobie jeasny i bluze fioletową z kapturem
- No hej - uśmiechnęłam się spokojnie
- Co ty tu robisz ? - spytał od razu gdy podszedł
- Cóż wywalono mnie ze szkoły za tamtą akcje , ale oboje dobrze wiemy , że ja , ani ty nie zrobiliśmy nic złego
- Tak wiem to . Rozmawiałaś ze swoją kuzynką o tym ?
- Jeszcze nie , ale będzie mi się gęsto tłumaczyć - wzdychnęłam - w środe masz pojedynek . Dasz rade ?
- Wiesz co ? Chyba sobie go odpuszcze . Skoro i tak nie łączy cie nic ze wcześniejszą szkołą , Ben przesadził i to porzadnie to wole nie brać w tym udziału , jeszcze , by dostał ode mnie w zęby i niezaciekawie byłoby
Zaśmiałam się lekko
- Aż tak jesteś na niego zły ?
- Zły ? Wściekły Ale mam pomysł jak się na nim zemścić - uśmiechnął się wrednie
- Tak? Już jestem tego ciekawa
- Zemsta plus naprawa naszego mienia . Pożałuje .
Pokiwałam głową
- Wchodzisz ? - pokazał ręką na szkołe
- Tak . Jakby to nie był problem pokazać mi szkoły i gdzie jest gabinet dyra
- No, no . Kim jesteś i co z zrobiłaś z grzeczną Darcy ? - zaśmiał się, na co lekko go uderzyłam piąstką w ramie . Sama się nie poznawałam heh
- To nowa ja . Postanowiłam się zmienić . Koniec tamtej mnie
- I super . Znaczy nie zrozum mnie źle . I taka i taka jesteś fajna ...- podrapał się nerwowo po karku
- Słodko wyglądasz jak się rumienisz - przyznałam . On spojrzał na mnie zdezorientowany . Miał urocze rumiane policzki
- C-co ? - odwrócił wzrok speszony
- No już dobrze . Chodźmy do wnętrza tej szkoły - zaproponowałam
Pokiwał głową i razem weszliśmy do szkoły . Muszę przyznać jest bardzo miły . Mam okazje poznać go bliżej . Jestem ciekaw jaką to zemste przyszykował hm .
CZYTASZ
Inazuma : Piłkarska Dama
Dla nastolatkówUczennica z bogatej rodziny, prywatna ekskluzywna szkoła i nagłe spotkanie z piłkarzem. Co z tego wyjdzie? POV - inaczej z perspektywy danej postaci . Tak leniuszek ze mnie heh