Nie miała w garderobie zbyt wielu ubrań, dzięki czemu szybko postawiła na jasnoszare dżinsy z wysokim stanem, luźniejszą czarną koszulę w przepiękne, różowe róże, której przód wsadziła do spodni oraz czarne trampki za kostkę. Włosy upięła w starannego koka z wypuszczonymi, pofalowanymi pasmami po obu stronach twarzy. Na powieki dodała trochę fioletowego cienia, zrobiła niezbyt idealne kreski eyeliner i wytuszowała rzęsy.
Choć daleko było jej do instagramowych fit modelek, pierwszy raz od dawna uznała, iż prezentowała się ładnie. Tak po prostu. Bez żadnych lamentów nad ukrytym pod koszulą brzuszkiem, czy szerokimi biodrami. Patrzyła na swoją twarz i nie mogła się doczekać, aż zobaczy Kubę.
Wiedziała, że nie powinna reagować w ten sposób. Radość z „nie-randki" była startem do rozczarowania, jednak dzisiejszego wieczoru zamierzała zapomnieć o tym, co sobie obiecała. Chciała cieszyć się chwilą i nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Było to sprzeczne z jej naturą i kosztowało wiele wysiłku, mimo to musiała spróbować. Ciągłe zamartwianie się i gdybanie, doprowadzało jedynie do frustracji oraz niezadowolenia, a tego miała w dotychczasowym życiu aż nadto.
Marta poleciła jej nie tak dawno temu, by wrzuciła na luz i zaczęła korzystać z życia. Nina wzięła sobie te słowa do serca, choć nie zamierzała chodzić do łóżka z pierwszym lepszym facetem, jaki wpadnie jej w oko.
Dla niej wrzuceniem na luz była znajomość z Kubą, nieanalizowanie tego, co ich mogło połączyć, a nawet spontaniczne wyjście do kina.
Pogłaskała Sabę za uchem i opuściła mieszkanie z szybko bijącym sercem. Czuła się zarówno zdenerwowana, jak i podekscytowana. Jako nastolatka miała przyjaciela z prawdziwego zdarzenia, jednak nie towarzyszyły jej wówczas takie uczucia, jak teraz. Próbowała sobie wmówić, że zwyczajnie oduczyła się towarzystwa mężczyzn, dlatego reagowała w taki, a nie inny sposób. Nie mogła bowiem dopuścić myśli, że jej zdeptane serce było zdolne poczuć coś do jakiegokolwiek faceta. A już na pewno nie do Jakuba, z którym postanowiła pozostać jedynie przyjaciółmi.
Ledwo wyszła, a już stanęła jak wryta, wpatrując się w Kubę szczerze zaskoczona. Miał na sobie zwykły szary sweterek, czarne dżinsy i adidasy za kostkę, a mimo to wyglądał tak cholernie seksownie, że miała ochotę go pocałować.
Nie, zaraz, wróć! Nie miała ochoty go pocałować. Chciała po prostu się z nim przywitać i pójść do kina jak z kolegą.
Może sytuacja byłaby dla niej bardziej komfortowa, gdyby nie fakt, że chłopak miał zakłopotaną minę, a w jego dłoniach widniała śliczna, niebieska róża, która mieniła się brokatem na płatkach i została ozdobiona różową wstążką.
– Przesadziłem? – spytał z niepewnym uśmiechem, podając jej różę. – Mówiłaś, że nigdy nie dostałaś kwiatów, więc chciałem, żeby to się zmieniło...
CZYTASZ
Lonely ✓
RomancePoślubienie pierwszej, młodzieńczej miłości rzadko kończy się happy endem, a Nina Młynarska jest tego doskonałym przykładem. Tkwiła w toksycznym związku, rezygnując z samej siebie, a ostatecznie i tak została porzucona przez męża. Podłamana przez ok...