Epilog

71 9 6
                                    

 Na początku chciałabym podziękować za wszystkie komentarze i poprawki, jak tylko znajdę czas, z pewnością je wprowadzę <3

**********

Loid jako szpieg widział w życiu wiele dziwnych sytuacji. Ba, profesja ta wymagała nietuzinkowego myślenia, toteż sam tworzył często absurdalne plany.

Ale czegoś takiego nigdy się nie spodziewał.

Jego Anya, znalazła się na pierwszej stronie gazet. I to wcale nie jako najbardziej poszukiwana osoba w kraju. Nie, artykuł zatytułowano: Zaginiona księżniczka zostaje królową! U jej stóp leżał jej wierny przyjaciel, Bond. A po jej prawej stronie stał Damian.

Wyglądała tak dostojnie i poważnie. Tylko ten uśmiech na twarzy, wciąż przypominał o tym, że dalej była ich słodką Anyą.

Yor płakała ze szczęścia.

— Ale dobrze ją wychowaliśmy — stwierdził Loid odkładając gazetę.

Handlarka z przyjemnością wysłała go na zasłużony urlop. Początkowo nie wiedział, co powinien ze sobą zrobić. Razem z Yor chcieli ruszyć do stolicy, by wspomóc Anyę w jej obowiązkach. Jednak dziewczyna kategorycznie im tego zabroniła. Uważała, że po tylu latach ciężkiej pracy zasługują na odpoczynek. Tyle że oni nie potrafili wypoczywać. Ale w końcu wspólnie z Yor odnaleźli się w tej nowej rzeczywistości. Odtąd ich największym zmartwieniem było to, czy nie zwiędną im róże w ogrodzie.

Nigdy nie sądził, że dożyje tak pięknej chwili. Oto, siedział na tarasie swojego domu, obok była jego ukochana. A on mógł po prostu patrzeć na zachód słońca, trzymając ją za rękę.

Wiedział, że dopóki Damien będzie u boku Anyi, międzynarodowy pokój z pewnością nie będzie zagrożony. 

Orzacha podziemna [spy x family ff]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz