♪18♪

75 3 0
                                    

                     ♪18♪

   Zaczęłam pisać o: 18:20
   Skończyłam pisać o: 18:54
   Czyli pisałam łącznie: 34 minuty

Pov: Bakugo
   Przez wiele dni nie działo się nic nadzwyczajnego
   Midoriya jeszcze przez jakiś czas wracał do zdrowia, ale po tygodniu został już wypisany.
   Za każdym razem gdy przechodził obok mnie dziwnie na siebie zerkaliśmy ale nic po za tym
   Zauważyłem też  że za każdym razem gdy przechodzę obok Izuku, bardzo się krępował i zaczynał dziwnie chodzić
  Nie dziwię mu się, on się mnie po prostu boi...

   Pov: Izuku
   Po tym jak wróciłem do zdrowia nie rozmawiałem wogule z Bakugo. Czasami widzieliśmy się na korytarzu szkolnym ale tylko wymienialiśmy niezręczne spojrzenia.
   Dziwnie się czułem po tym jak mnie przeprosił bo na początku myślałem że to tylko głupi żart.
   Powoli zacząłem się przyzwyczajać że codziennie nie mam jakiegoś siniaka, ale dalej czułem się niekomfortowo gdy kacchan tylko obok mnie przechodził.
   W klasie przywitano mnie wesołym chórem, ale i tak czasami musiałem przychodzić do Recovery Girl aby sprawdzić czy napewno już jest wszystko dobrze.
    Zdawało mi się że coraz częściej zauważam Bakugo na korytarzu niż wcześniej, tak jakby specjalnie przechodził obok.

*Noc*

   Leżałem już w łóżku rozmyślając nad dziwnym zachowaniem Bakugo kiedy nagle mi się coś przypomniało.

Po tym jak Katsuki rzucił mną wziął mnie na ręce i zaczął biec do pielęgniarki.

Szybko usiadłem na łóżku i z całej siły starałem się wysilić rozum, bo czułem, że to nie koniec dziwnych rzeczy.

Nie...
Nie..
To nie może być prawda...

Czułem jakby to było przed sekundą...
Dostałem gęsiej skórki na całym ciele a dreszcz przeszedł po mnie od stóp do głowy.
Nie wierzę w to...

Kacchan, gdy mnie niusl na rękach, powtarzał słowa, ciągle te same...
Kocham cię...

Muszę z nim o tym pogadać
A jeśli wpadnie w furię i znów mi coś zrobi?
Nie... To jakieś nieporozumienie...
Nie mogę w to uwierzyć...
Czy to naprawdę się wydarzyło? Czy to tylko moja wyobraźnia?
Obiecał że mi nic nie zrobi...
Ale czy mogę mu ufać?
Spróbuję z nim jutro o tym porozmawiać... 
Tylko muszę uważać..

Przez wiele godzin o tym myślałem mimo dużego zmęczenia
   Dopiero kiedy zaczynało się już robić jasno stwierdziłem że już nie zasnę.
Wstałem i zacząłem się szykować do szkoły. Coraz bardziej czułem stres związany z nowym wyzwaniem, którym była rozmowa z Katsukim...

  Hejka kochani! Co tam u was? Mam nadzieję że wszystko jest u was dobrze, i że sobie radzicie. (Jeśli nie, zawsze służę pomocą<33)
   To opowiadanie nie było jakieś długie, ale mam nadzieję że mimo wszytko ta nowa część się wam spodobała, i zostawicie tu coś po sobie (★)
   To opowiadanie jest w takiej "wielkiej trójce". Należą do niej opowiadania, które są "główne" na moim koncie:
“Porwana„
“Maskotka„ (to opowiadanie)
“Będziesz moją little baby?„ (wrzuciłam wczoraj nową część [dla was przedwczoraj])

   No, to chyba wszystko 😅✋
(Postarałam się skrócić jak najbardziej ten tekst "ode mnie")
   Mam nadzieję że wszystko u was dobrze <33
   Życzę miłego dnia/nocy <33

   Słowa: 523 słowa
   Rozdział: średni

- bardzo długie rozdziały 1150+ słów
- długie rozdziały 800-1150 słów
- średnie 450-800 słów
- krótkie -450 słów  

<33

     Zaczęłam pisać o: 18:20
   Skończyłam pisać o: 18:54
   Czyli pisałam łącznie: 34 minuty

<33

Maskotka BakuXDekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz