Pustka

154 2 0
                                    

Zajadam Ciebie czekoladkami,

Zajmuje puste ręce.

Sięgam po pełne opakowanie,

By zapomnieć o próżni.

Każdy kęs otula ścianki mego żołądka,

Przychodzi ulga, koi.

Ostatnie kawałki pochłaniam,

Odprężenie odchodzi.

Wracasz Ty, pijemy wspólnie kawę,

Przykrywasz przestrzeń odcieniami szarości.

Podparta na łokciu przymykam powieki,

Zalewa mnie znużenia fala, poczucie jałowości.

Nie pytam już kiedy wyjeżdżasz,

Przyzwyczajona do twej obecności.


Niespokojny umysłOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz