||Utne ci chuja!|8||

198 12 30
                                    


Michał powiedział że za chuja nie pójdzie spać na kanapie więc ostatecznie spaliśmy w jednym łóżku.

- Tylko trzymaj się daleko. - powiedziałam.

- Nie pierdol. - mruknął. Tak jakoś wyszło że się pocałowaliśmy.

- Kurwa co ja odpierdalam. - mruknęłam pod nosem a on się uśmiechnął.

- No i wygrałem zakład. - powiedział.

- Co? - zapytałam.

- Nic. Idź spać.- warknął.



21.02.2023

- Jak mógł się do mnie kleić a sześć dni później być z jakąś lafiryndą!?- krzyknęłam pokazując jej tiktoka gdzie Michał leży z jakaś Natalką w łóżku.

-  Ale nie jesteś jego dziewczyną. - powiedziała Kalina.

-Wiem.... - powiedziałam płacząc.

- Ty czasami nie byłaś jego psychofanką? - Zapytała Klaudia.

- Znasz Hailey Bieber? - zapytałam.

- No tak. - odpowiedziała.

- Najpierw była fanka Justina a teraz są po ślubie. - powiedziałam.

- Jezus Maria. - westchnęła jedna z nich.

- Wszystko da się załatwić. Teraz jedziemy do mieszkania Gombao. - powiedziałam wstając z łóżka.

- Oby Michala tam nie było... Ty byś go zabiła.. - powiedziała Klaudia. Gdy dojechałyśmy do domu Gombao okazało się ze Michał tam był. Pakował się do Budapesztu.

- Hej. - przywitał się próbując mnie przytulić.

- Co ty robisz? - zapytałam.

- Jesteśmy razem? - zapytał.

- Weź walnij baranka w ścianę. - warknełam.

- Ale o co ci chodzi? - zapytał.

- O co mi chodzi?! - krzyknęłam. - Najpierw się ze mną całujesz chcesz mnie wyruchać a potem z jakąś kurwa randomową laską leżysz w łóżku i się przytulasz? - powiedziałam.

- Dobra kurwa nara. - mruknął.

- Utne ci chuja! - powiedziała Klaudia.

- Kurwa Michał weź już jedź sobie do tego budapesztu z tą Natalką. Nikt już cie nie chce i przy okazji przemyślisz swoje zachowanie. - powiedział Tadeo otwierając mu drzwi wyjściowe.

- Pa. - pożegnał się wychodząc. Zaczęłam płakać nie wiadomo dlaczego.

- Nie rycz po nim. - powiedział Tadeusz.

- U niego jednorazowa przygoda to normalna rzecz. - powiedział Franek przytulając mnie. Nikt nie rozumiał mojego uczucia do Michała. Niby go nie lubiłam ale jednak go kochałam.

- Takie pocieszenie to zachowaj dla siebie. - warknełam.

- Nie spinaj się! Jutro już będziesz za nim latać. - pocieszył mnie Krzysiu.

- A weź. - mruknęłam.

- Racje ma. Ty byś za nim w ogień skoczyła. - powiedział Tadek. Chwile jeszcze próbowali mnie pocieszyć. Potem wstałam i włączyłam Lane Del Rey.

Michał się żeni || 33 MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz