7. Nie lubię cię

185 8 0
                                    

Odwróciłam się i założyłam ręce na piersi.

- Williams - powiedziałam.

- Hart - powiedział.

- Co chcesz? - zapytałam.

- Wyjaśnień - uniosłam zdziwiona brew do góry.

- Jakich? - zapytałam.

- Zostawiłaś mnie, miesiąc temu - powiedział, przewróciłam oczami.

- Na serio Luke?, to był tylko seks, nie udawaj, że spodziewałeś się czegoś więcej - powiedziałam.

- A on? - wskazał na Lipa.

- Co on? - zapytałam.

- Kim dla ciebie jest ten typ? - zapytał, spojrzałam na Lipa, a on zrobił to czego się nie spodziewałam. Podszedł do mnie i objął mnie jedną ręką w tali.

- A jak myślisz? - zapytał Lip, byłam tak zaskoczona, że nie wiedziałam co mam robić.

- Serio Alison, wybrałaś kolesia z niższych sfer? Jesteś bogata dlaczego nie obracasz się w towarzystwie podobnych do ciebie? - zapytał, prychnęłam.

- Spierdalaj - powiedziałam.

- Co? - zapytał zdezorientowany.

- Lip jest lepszy niż ty Luke, nie zachowuje się jak nadęty dupek, nie chwali się swoją forsą i tak samo nie chwali się ile lasek zaliczył - wyliczałam.

- Pożałujesz tego - powiedział.

- Powtórzę jeszcze raz, spierdalaj - powiedziałam, pokręcił głową i wrócił do środka.

- Jak ja go kurwa nienawidzę - powiedziałam, a Lip podał mi papierosa, zaciągnęłam się i mu go oddałam.

- Czyli jestem lepszy? - zapytał, popchnęłam go, a on zaśmiał się.

- Od niego?, zawsze - oznajmiłam i oparłam się o barierkę.

- Lubisz mnie - parsknęłam śmiechem.

- Nie żartuj sobie - powiedziałam.

- Lubisz - powiedział, uderzyłam go pięścią w ramię.

- Nie lubię cię - powiedziałam.

- Ale ja tak - oznajmił, spojrzałam na niego zdziwiona.

- Dlaczego? - zapytałam.

- Po prostu - wzruszył ramionami.

- Czekaj, jeszcze raz, od jakiegoś czasu zachowujesz się bardzo dziwnie i mam wrażenie, że czegoś chcesz - oznajmiłam.

- Nie mogę być dla ciebie po prostu miły? - zapytał.

- Od kiedy jesteś dla mnie miły Lip? - zapytałam, odepchnęłam się od barierki i chciałam go ominąć, ale on przyszpilił mnie do barierek tak, że nie miałam jak się ruszyć.

- Co ty robisz? - zapytałam.

- Nic - powiedział.

- Zapytam wprost, chcesz się pieprzyć? - zapytałam.

- Ty o to zapytałaś - powiedział, odepchnęłam go i pocałowałam.

- Wkurzasz mnie - powiedziałam. W tej chwili usłyszałam dźwięk swojego telefonu, westchnęłam i wzięłam telefon do ręki.

Od tata:

Widziałem, że nie interesuje was co tu się dzieje więc możecie wrócić do hotelu, wrócę prawdopodobnie jutro więc mnie nie szukajcie. Wylatujemy jutro o trzynastej - schowałam telefon.

We're both fucked up//Lip GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz