- Wreszcie w domu - powiedział Carl rzucając swoje rzeczy i pobiegł z Debby na górę.
- A twoje rzeczy?! - krzyknęła Fiona, zaśmiałam się.
- W końcu - powiedział Ian rzucając się na kanapę.
- U mnie było ci źle rudy? - zapytałam.
- Skąd, plus bo miałaś większe łóżko - powiedział uśmiechając się cwanie, rzuciłam w niego poduszką.
- Idź się rozpakować - powiedział Fiona, a Ian westchnął i poszedł na górę.
- Prawdziwy chaos - skomentowałam.
- Poradzicie sobie sami? - zapytała Fiona.
- Tak, raczej jesteśmy dziećmi, raczej poradzimy sobie mieszkając sami - powiedział Lip obejmując mnie ramieniem.
- Jeśli co zawsze będę pod telefonem - powiedziała.
- Wiemy - odpowiedzieliśmy.
- Dzień dobry mój kochany domku - powiedział Frank, który wszedł do domu piany. Kocham moje trochę popierdolone życie.
CZYTASZ
We're both fucked up//Lip Gallagher
FanfictionAllison to nastolatka która żyje w popieprzonym świecie tak samo jak w rodzinie. Jest bogata i pomaga rodzinie swojego przyjaciela i różnym ludziom wokół, a z czasem zaczyna ją wszystko przytłaczać i komplikować tak samo jak relacja z bratem jej prz...