12. Kolegujemy się

154 4 0
                                    

- Cześć - powiedziałam wchodząc do pokoju chłopaków.

- Nie ma Iana - powiedział Carl.

- Wiem - oznajmiłam czochrając go po włosach.

- Idź do salonu, masz włącz sobie to - powiedział i podał mu płytę z jakimś horrorem.

- Super - powiedział z uśmiechem Carl i poszedł na dół, Lip zeskoczył z łóżka i wziął Liama na ręce.

- Pana też żegnamy - powiedział Lip i wyszedł z nim z pokoju, patrzyłam na tą sytuację rozbawiona. Lip wszedł do pokoju i zamknął drzwi, wszedł na górę na łóżko, podał mi rękę, a ja ją złapałam i usiadłam na łóżku na przeciwko niego.

- Chciałaś pogadać z Ianem? - zapytał.

- Tak, ale go nie ma. Zostaje u was na noc, moja kuzynka mnie denerwuje i przejęła mój pokój, a Fiona powiedziała, że mam was trochę przypilnować - oznajmiłam.

- No tak, ona idzie do klubu z Vi - oznajmił.

- Czemu wyniosłeś Liama? - zapytałam.

- Chciałaś rozmawiać przy nim? - zapytał, wzruszyłam ramionami.

- Jest dzieckiem, raczej by nam nie przeszkadzał w rozmowie - oznajmiłam.

- Tylko rozmowie? - zapytał.

- Przestań, nie żartuj sobie - oznajmiłam.

- Nie żartuje - oznajmił, westchnęłam.

- Kiedy masz iść do Brada pracować? - zapytałam zmieniając temat.

- Ma do mnie zadzwonić, ale rozmawiałem z Fioną o studiach - powiedział.

- I? - zapytałam ciekawa.

- I pójdę na nie, już dzwoniłem, muszę pojechać jutro wypełnić papiery - oznajmił.

- To dobrze - oznajmiłam.

- Oprócz tego pokłóciłem się z Karen - oznajmił.

- O co? - zapytałam.

- Pieprzyła się z Frankiem - otworzyłam szeroko oczy.

- I to wszystko zdarzyło tylko w trzy godziny? - zapytałam z niedowierzeniem.

- Nagrała z tego filmik i wrzuciła do internetu - oznajmił.

- Suka - skomentowałam, a on kiwnął głową, widziałam po nim, że było mu przykro, ale dlaczego? Zakochał się?

- A Frank jeszcze wczoraj pieprzył się z moją matką w pokoju mojego ojca - oznajmiłam.

- Co kurwa? - zapytał zaskoczony.

- Tak, musiałam spalić jego pościel - oznajmiłam wzruszając ramionami.

- Chcesz oglądnąć film? Przyniosę laptopa - oznajmił.

- Tak, pewnie - oznajmiłam, Lip zszedł na dół i wyszedł z pokoju, a ja westchnęłam. Dlaczego zaczęłam się czuć przy nim dziwnie? 

***

- Co to za hałasy? - zapytałam.

- Nie wiem, mam nadzieje, że Carl śpi, a nie wymknął się z pokoju by oglądać telewizje - oznajmił schodząc z łóżka.

- Fiona by mnie zabiła - oznajmiłam, podał mi rękę, przewróciłam oczami i ją złapałam, a on pomógł mi zejść. Wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy na dół.

- Co tu się dzieje? - zapytał Lip, zdziwiłam się widząc Veronice, która opatrywała mężczyznę, którego wyprosiłam z mojego klubu.

- To Steve, jakiś dupek ukradł mi torebkę, a Steve próbował ją odzyskać - wyjaśniła Fiona.

We're both fucked up//Lip GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz