13. Dobrze, że jesteś tego świadomy

142 2 0
                                    

- Śniadanie Ian, Ally - powiedziała Fiona, westchnęłam, poszliśmy do kuchni, zdziwiłam się.

- Kupiłaś nową pralkę? - zapytałam.

- Nie, to od Steve - powiedziała, parsknęłam śmiechem.

- Zajebisty prezent - oznajmiłam siadając przy stole.

-Chce ją zwrócić, koleś chyba myśli, że nie mam pieniędzy - oznajmiła.

- Dlatego prawie się z nim pieprzyłaś? - zapytał Ian, zaśmiałam się cicho.

- Skąd to niby wiesz? - zapytała.

- Bo widziałem i słyszałem, wchodziłem wtedy do domu - oznajmił.

- Twój telefon dzwoni, przyniosłem go z pokoju - oznajmił Carl i podał mi telefon.

- Dzięki - oznajmiłam i odebrałam.

- Co? - zapytałam.

- Masz wrócić do domu - rozkazał tata.

- Po co? - zapytałam.

- Olivia się nudzi, to twoja kuzynka powinnaś się nią zająć - oznajmił.

- Ona ma cztery czy czternaście lat? Daj spokój idę do klubu powypełniać papiery i zając się zamówieniami - oznajmiłam.

- Dobrze, przyjdzie do ciebie Olivia, ja muszę pojechać za miasto - oznajmił i się rozłączył, przewróciłam oczami i odłożyłam telefon.

- Jak zwykle - mruknęłam.

- Co się stało? - zapytała Debby.

- Przyjechała do mnie kuzynka i muszę ją pilnować, ale muszę pozałatwiać rzeczy w klubie więc muszę pilnować jej tam - oznajmiłam.

- Jest fajna? - zapytała Debby.

- Powiem ci tyle, że nie chciałabyś jej poznać - oznajmiłam.

- Chcesz żebym ci pomogła? - zapytała Fiona.

- Nie, muszę tylko załatwić zamówienia na weekend, raczej dam radę - oznajmiłam wstając.

- Idziesz już? - zapytała Fiona.

- Czeka mnie robota, na razie - oznajmiłam.

- Pa - powiedzieli chórem, a ja wyszłam po chwili za mną wybiegł Lip.

- Chcesz coś? - zapytałam zdziwiona.

- Mogę pójść z tobą? - zapytał.

- Muszę pilnować Olivii, chcesz aż tak się poświęcić? - zapytałam.

- Nie obchodzi mnie ona - oznajmił.

- To chodź - powiedziałam i zaczęliśmy iść do klubu.

***

- Zamknij się - powiedziałam zirytowana.

- Nudzi mi się - oznajmiła Olivia, westchnęłam.

- To trzeba było zostać w domu, nikt nie kazał ci tu przychodzić i chyba tak jak mówiłaś jesteś na tyle dorosła by się sobą zająć - oznajmiłam.

- Poukładałem skrzynki - powiedział Lip.

- Dzięki, że mi pomagasz, tata nie mówił mi nic o dostawie - oznajmiłam.

- Nie ma sprawy i tak nie mam nic lepszego do roboty - powiedział Lip, a ja się uśmiechnęłam.

- Jestem głodna - odezwała się Olivia.

- To idź do sklepu, nie obchodzi mnie to - powiedziałam.

- Nie znam okolicy - powiedziała.

- Od razu kiedy wyjdziesz, po drugiej strony ulicy masz sklep, chyba dasz radę trafić - oznajmiłam.

We're both fucked up//Lip GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz