rozdział 15

14 4 0
                                    

Następny dzień zaczął się bardzo wcześnie. Zarówno Cecylia jak i Daniel byli w firmie od bladego świtu. Musieli przeanalizować ponownie niektóre dokumenty i na spokojnie przygotować się do zebrania zarządu. Prawnik przyszedł punktualnie umówionej godzinie.
– W czym mogę pomóc?
– Wybacz, że tak nagle i tak rano, ale pilnie potrzebuję porady prawnej. Chodzi o kilka spraw, które zarząd przegłosował pod nieobecność prezesa i dyrektora generalnego. Chciałabym je zanegować. Oraz przejąć obowiązki mojego teścia i męża, przynajmniej dopóki mój mąż nie wróci do zdrowia.
– O jakie dokumenty chodzi? A jeśli chodzi o przejęcie obowiązków jesteś do tego zobowiązana.
– Chwila. Jak to zobowiązana?
– Obaj panowie wyznaczyli cię jako swojego zastępcę na wypadek gdyby coś im się stało.
– Dobrze wiedzieć. Mąż będzie się tłumaczył. A sprawa dokumentów?
– Masz większość akcji. Nie mogą uchwalić nic bez większości głosów i zgody prezesa firmy. W tym momencie masz 80% udziałów. Te wszystkie dokumenty można bardzo łatwo wycofać z życia. Potrzeba tylko dobrego przedstawienia sprawy od strony prawnej. W czym oczywiście z przyjemnością pomogę.
– Bardzo się cieszę.
Resztę czasu spędzili na ustaleniu strategii i planów awaryjnych oraz dokładnym omówieniu dokumentów i konsekwencji z nimi związanych. Gdy nadszedł czas ruszyli na spotkanie zarządu. Po ich wejściu błyskawicznie zapadła cisza.
– Dzień dobry panowie. Mam nadzieję, że macie dobry dzień.
– Witaj. O czym jest to nagłe spotkanie? Zarząd niczego nie planował.
– Och, wiem. Za to ja planuję bardzo dużo. A teraz gdy odłożyłam żałobę i troskę o moją rodzinę na bok postanowiłam zająć się dziedzictwem mojego męża. Stąd to nagłe zebranie.
– Niewiele możesz zrobić. Jesteś tylko ładną buzią, która nie ma nic do powiedzenia – zadrwił jeden z pomniejszych udziałowców.
– I tu się mylisz – wtrącił się Daniel.
– Chciałbym wam przedstawić nową panią prezes, panią Cecylię Black. Odpowiadając na wasze pytania zmarły pan prezes uczynił panią Black swoją kolejną następczynią. Zgodnie z jego wolą i prawnym punktem widzenia dopóki pan Derek Black jest w śpiączce pani Black ma ich udziały i pełni główną rolę w firmie. Czyli zarówno prezesa jak i dyrektora generalnego.
Wszyscy członkowie zarządu pobledli.
– Zgodnie z prawem wszystkie podjęte przez was decyzję, te które nie mają mojego podpisu są nieważne. I zgodnie z prawem mogą was odwołać z funkcji członków zarządu.
Uniosła dłoń do góry tym samym uciszając narastające szepty.
– Na wasze szczęście w tej chwili mam ważniejsze sprawy na głowie. Ale zarząd zostaje zawieszony do odwołania.
– Pani ...
– Nie możesz!!!
– Mogę. I właśnie to robię. Zebranie zakończone.
Nie zważając na gniewne głosy za swoimi plecami opuściła salę konferencyjną, a razem z nią sekretarz i prawnik.
– Co teraz?
– Konferencja prasowa. I naprawa firmy. – Co pierwsze?
– Naprawa firmy. Konferencję załatwię w piątek albo w poniedziałek. W tej chwili ona jest mniej ważna na mojej skali.
Dotarli do gabinetu prezesa.
– Tutaj?
– Tak. Potrzebuję stąd pewnych rzeczy. A poza tym dopóki mój mąż się nie wybudzi mam pełne prawo do tego miejsca. A żeby mnie szanowali muszę mieć odpowiednie zaplecze.
Weszli do środka.
– Czy jestem jeszcze potrzebny?
– Czy zarząd może czegoś próbować by mnie usunąć? Czy są jakieś kruczki prawne, na które mogą się powołać?
– Próbować mogą. Ale im się to nie uda. W razie potrzeby muszą pójść drogą prawną, a do sądu nie pójdą. Przegrają z miejsca.
– Dziękuję. Na chwilę obecną to
wszystko.
– W takim razie się pożegnam. Proszę dzwonić w razie potrzeby. Zawsze pomogę.
– Dziękuję.
Prawnik pożegnał się i wyszedł. Gdy tylko zamknęły się za nim drzwi Daniel usiadł naprzeciwko Cecylii i powiedział:
– Czy powinniśmy angażować asystenta prezesa?
– To do przemyślenia. Na pewno powinniśmy z nim porozmawiać. Simon mógł mieć jakieś plany i pomysły na dalsze funkcjonowanie firmy, a jego asystent może coś na ten temat wiedzieć. Plus może mi podpowiedzieć parę rzeczy.
– Zawołam go.
– OK. Zapoznam się z niektórymi dokumentami.
Daniel wyszedł by porozmawiać z sekretarką prezesa i wezwać jego prywatnego asystenta. Tymczasem Cecylia zaczęła zapoznawać się z dokumentami leżącymi na biurku. Były to różne dokumenty, które miały nadać status lub umocnić go w ramach różnych projektów.
– Wejść – odpowiedziała na pukanie do drzwi.
Do gabinetu wszedł Daniel z prywatnym asystentem Simona.
– Usiądźcie. Czy wyjaśniłeś o co tu chodzi?
– Tak. To jest Aaron.
– Dobrze, dziękuję. Przejrzałam część tych dokumentów, ale mimo wszystko chciałabym porozmawiać jeszcze z tobą.
– Z przyjemnością pomogę w czym będę mógł.
– Cieszę się.
Rozpoczęła się rozmowa na temat przyszłości firmy. Doszło do wielu ustaleń, podpisania wielu umów, rozpoczęcia lub zakończenia różnych projektów. Omówiono też najbliższą konferencję prasową. To był bardzo zabiegany czas podczas, którego Cecylia musiała podjąć kilka ważnych decyzji. Decyzji, które będą świadczyły o niej jako o prezesie tej firmy. Konferencja została zaplanowana na poniedziałek rano. Te kilka dni było bardzo intensywnych i szybkich, a dziewczyna wraz ze swoimi pracownikami zasypana była stosem dokumentów i projektów. Udało się zakończyć parę niedochodowych, a rozpocząć parę innowacyjnych projektów jeszcze przed konferencją prasową.

Nietypowa historia KopciuszkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz