16

1.1K 36 5
                                    

Po raz kolejny obudziłem się obok Nicholasa. Nie mam zielonego pojęcia, co się stało wczorajszej nocy. Tym razem, jednak nie panikowałem, tak bardzo jak ostatnim razem.

Czułem jego równomierny oddech na mojej szyi, co przyprawiało mnie o dreszcze. Jego dość maskularna ręka spoczywała na mojej talii, umożliwiając mi wstanie z łóżka.

Próbowałem się uwolnić z ucisku, jednak na marne. Usłyszałem jak Nicholas wymamrotał coś w poduszkę i jeszcze bardziej mnie do siebie przyciągnął. Przez chwilę moje całe ciało było sparaliżowane. Nie wiedziałem co robić.

- Nicholas. - szepnąłem.

Nie uzyskałem odpowiedzi. Próbowałem zrzucić jego rękę, która wciąż spoczywała na moim ciele, jednak przez to Nicholas zaczął się wybudzać.

- Co się dzieje? - zapytał zaspanym głosem.

- Nie wiem. - zaśmiałem się cicho. Obróciłem się tak, żeby na niego spojrzeć.

Przez chwilę patrzyliśmy się sobie w oczy, w całkowitej ciszy. Jego szare, hipnotyzujące oczy wydawały się tak zgubione. Nasze twarze były bardzo blisko siebie i przez cały czas jedynie jeszcze bardziej się zbliżały. Kiedy były na tyle blisko, aby nasze usta się spotkały oboje usłyszeliśmy głośne pukanie do drzwi.

- Gab! - zawołał Aiden. - Śpisz?

Westchnąłem i poszedłem otworzyć drzwi. Zanim jednak to zrobiłem, poszedłem do łazienki. Przecież mogę udawać, że śpię, prawda?

Spojrzałem w lustro. Wyglądałem jak siedem nieszczęść. Miałem cienie pod oczami, tak jakbym nie spał z tydzień. Miałem na sobie również jakąś za dużą o kilka rozmiarów koszulkę, która sięgała mi do ud. Przemyłem twarz wodą i wyszedłem z łazienki.

Dopiero kiedy usłyszałem kolejne pukanie w drzwi, otworzyłem.

- Śpisz? - zapytał totalnie bez celu Aiden.

- Wyglądam jakbym lunatykował, czy coś? - powiedziałem przecierając oko. - Nie śpię przecież.

- Obudziłem cię?

- Nie. - powiedziałem zgodnie z prawdą. - Po co przyszedłeś?

- Jesteś sam? - kontynuował zadawanie pytań. - Muszę ci powiedzieć coś niesamowicie ważnego.

- Nie do końca. - popatrzyłem raz na Aiden'a, raz na Nicholasa, leżącego w moim łóżku.

- Możesz powiedzieć nam obu. - powiedział wciąż zaspanym głosem Nicholas.

Po chwili Aiden zdecydował się wejść do mojego pokoju i opowiedzieć nam co się stało. Mój brat usiadł na fotelu, ja natomiast wróciłem na łóżko, w którym jeszcze niedawno leżałem.

- No więc - wziął głęboki oddech. Oboje patrzyliśmy na Aiden'a z zaciekawieniem. - Obudziłem się dzisiaj i... - zatrzymał się.

Próbowałem się skupić na historii, jednak Nicholas (z jakiegoś powodu) włożył rękę pod moją koszulkę i zaczął nią jeździć po moich plecach, przyprawiając mnie o dreszcze.

- Tak jakby, Clarie była obok mnie. Najgorsze jest to, że niczego z tamtej nocy nie pamiętam.

- No to trochę przejebane. - podsumował Nicholas.

×××

Aiden jeszcze przez jakiś przeżywał incydent z dziejszego poranka. Kiedy skończył, razem z Nicholasem postanowiliśmy zejść na dół, aby przygotować coś do jedzenia.

- Nicholas! - ucieszyła się moja mama, która jakimś cudem była w domu. - Nie pamiętam, żebyś wczoraj przychodził.

- Ja też nie, proszę pani. - powiedział cicho. Za wszelką cenę starałem się nie zaśmiać, po usłyszeniu tego.

Zjedliśmy i obydwoje wróciliśmy na górę. Nicholas od razu rzucił się na moje łóżko.

- Nie za wygodnie ci?

- Cóż, nie mogę powiedzieć, że jest niewygodnie - zaczął. - Ale myślę, że byłoby znacznie lepiej, gdybyś ty się tutaj położył. - powiedział i uniósł brwi.

Lekko parsknąłem śmiechem, słysząc jego słowa.

×××

Wieczorem Nicholas musiał wracać. Jakimś cudem wytrzymałem z nim cały dzień. Ja też nie wiem jak. Zwłaszcza, że przez cały czas rzucał dość dziwnymi i dwuznacznymi tekstami.

Położyłem się do łóżka, z wiedzą, że jutro znów wracam do szkoły. Westchnąłem sam do siebie i zacząłem myśleć.

Co tak naprawdę jest pomiędzy mną a Nicholasem? Czy tak się zachowują przyjaciele?

~~~

heeej<3

powinnam się uczyć, jednak sa rzeczy wazne i ważniejsze
(mam nadzieje, ze przeżyje jutrzejszy sprawdzian)

w każdym razie, jak wam minął dzień?

do następnego!

Hate filled with love | bxbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz