Na wstępie chciałabym podziękować za wszystkie gwiazdki i komentarze, bo one niesamowicie motywują❤️
Pedri pov's:
9 grudnia, ćwierćfinał Brazylia-Chorwacja
Usiadłem obok Aurory i zacząłem odpisywać na wiadomości z instagrama.
- Zaraz powinno się zaczynać - mruknęła dziewczyna, która właśnie chowała słuchawki do torebki.
Z zamyślenia wyrwał mnie pierwszy gwizdek i razem z dziewczyną zaczęliśmy oglądać mecz.
- Co jest?
- Hm? - Spojrzałem na nią i posłałem jej niezrozumiałe spojrzenie.
- Coś się stało, bo zachowujesz się dziwnie, więc pytam co się dzieje.
- Nic ważnego Rora - uśmiechnąłem się do niej, co od razu odwzajemniła.
- Wiesz że jakby co możesz wszystko mi powiedzieć? - Chwyciła jedną z moich dłoni i ścisnęła delikatnie.
- Pogadamy, kiedy indziej Rora, jeżeli będziesz miała czas.
- Jasne.
***
10 grudnia, 3 dni do meczu Hiszpania-Portugalia
Usiadłem obok dziewczyny na jednej z ławek i odchyliłem głowę w tył.
- Opowiadaj.
- Nic nadzwyczajnego po prostu pokłóciłem się z Tiernan o ciebie - spojrzałem na nią i przeczesałem włosy palcami.
- O mnie? - Pokazała na siebie, a ja kiwnąłem głową - o co jej chodziło?
- Stwierdziła, że jesteśmy razem, czy coś w tym stylu i obraziła się, że niby szybko o niej zapomniałem.
Zaśmiała się, ale widząc moją minę od razu spoważniała.
- Ty nie żartujesz.
- Ani trochę Rora.
- Pogadam z nią - podniosła się z ławki, a w rękę chwyciła szpilki, które leżały na piachu.
- To nie ma sensu ona i tak nie przyzna się do błędu.
- Nie pomagasz, ale najlepiej tutaj siedź i nic nie rób, bo w tym jesteś najlepszy kochanie!- Krzyknęła przez śmiech.
- Daruj sobie!- odpowiedziałem i również cicho się zaśmiałem.
Spojrzałem na niebo, gdzie jak zwykle pojawiało się tysiące gwiazd, które tak uwielbiałem oglądać może powtarzałem to dość często, ale nic na to nie poradzę. Zsunąłem się z ławki i usiadłem na piasku, który mimo gorącego wieczoru był nico chłodny. Włożyłem jedną ze słuchawek do ucha i puściłem playlistę, którą kiedyś stworzyła mi dziewczyna usłyszałem piosenkę "Friends", do głowy wpadło mi wspomnienie, kiedy śpiewaliśmy tę piosenkę w jej aucie, jadąc po wiedźmę zwana jej ciocią. Przez ułamek sekundy miałem wrażenie, że po jednym z moich policzków leci łza, jednak uznałem, że to niemożliwe, bo czemu miałbym płakać za kimś, kogo znam miesiąc i nie jest dla mnie nikim ważnym. Jednak było zupełnie inaczej, a ja wtedy zdałem sobie sprawę kim ona tak naprawdę dla mnie była i ile wspólnie przeżyliśmy przez tak krótki czas.
Usłyszałem za sobą kroki, więc uznałem, że to Rora, która własnie wraca.
- I co tam moja droga przyjaciółko wyszło z twojej rozmowy?
- Nie jestem Rora, mimo że mogę być do niej odrobinę podobny - głos mojego przyjaciela wywołał na twarzy niemały uśmiech.
- Żeby nie było ciebie też dobrze widzieć.
![](https://img.wattpad.com/cover/333032586-288-k645774.jpg)
CZYTASZ
Last dance|| Pedri González
Novela Juvenil- Tą jedną noc spędźmy tak jakby wszystkie wcześniejsze wydarzenia nigdy nie miały miejsca.-Chłopak spojrzał na mnie i wystawił w moja stronę dłoń. - Jedna noc.- Powtórzyłam i chwyciłam jego rękę.- Potem zapominamy, że miała ona w ogóle miejsce.