"Kochać - znaczy czekać."
POV Alex:
Już za chwilę lądujemy. Po 6 latach nieobecności w końcu wracam do Londynu. Jestem przerażona, ale również podniecona. Nie mogę się doczekać tego, co mnie tutaj spotka. Mam ogromną nadzieję, że znajdę moją córeczkę.
Po odebraniu walizki, wyszłam z hali przylotów. Świeciło słońce, co było niespotykane w stolicy Wielkiej Brytanii. Nałożyłam okulary przeciwsłoneczne i poszłam na autobus.
Zatrzymałam się w jednym z tańszych hoteli niedaleko centrum i postanowiłam odpocząć. Jutro będzie długi dzień...
POV Harry:
Siedziałem w swoim mieszkaniu, w centrum Londynu. Niedawno przyleciałem. Było dzisiaj wyjątkowo słonecznie, co było dosyć dziwne. Wiecie "deszczowa" Anglia...
Jestem wykończony, jednak moje myśli nadal zaprząta Alexandra. Kochałem ją i nadal kocham. Jednak wiem, że to nie jest dobre. Nie mogę z nią być. Muszę się zająć firmą. MUSZĘ! ale nie chcę...
Oh Harry, Harry...
Pisany na szybko... (jak zwykle)
Krótki (jak zwykle) :(
Niestety :(
Ale już w następnym rozdziale coś będzie się działo ;))
Buziaki :*
CZYTASZ
Baby! h.s.
FanfictionLondyn. Dom dziecka. Sześcioletnia Sally mieszka tam od urodzenia. Jest cichą, zamkniętą w sobie dziewczynką z magicznymi oczkami, pragnącą chociaż trochę zaznać rodzinnego ciepła... Czy nagłe pojawienie się nowej opiekunki zmieni życie małej dziewc...