Rozdział 7

806 25 3
                                    


Queridos, quiero presentarles a mi nueva novia Vivian, estoy feliz con ella y quiero que lo respeten y ahora pasemos al partido ( Kochani chce wam przedstawić moja nową dziewczynę Vivian jestem z nią szczęśliwy i chce żebyście to uszanowali a teraz przejdźmy do meczu ) - powiedział a mnie bardzo uszczęśliwiło to co właśnie wypowiedział.

Rozpoczął się mecz. W 67 minucie Gavi strzelił gola i pokazał mi serduszko czy ja właśnie się zakochałam?...
Nie chyba nie...

Skip time po meczu

Byłam już przy wyjściu gdy podbiegł do mnie Gavi i mnie... on mnie pocałował!!!!!

Gavi co ty robisz...? - zapytałam odrywając się od niego.

Vivian ja musiałem dla mnie ten pocałunek nic nie znaczy - powiedział

W tym momencie zalałam się łzami i wybiegłam ze stadionu.

Vivian nie chciałem cię zranić jesteśmy tylko przyjaciółmi sama wiesz dobra..? - powiedział brunet zatrzymując mnie.

Tak wiem okej rozumiem... - powiedziałam wycierając łzy w bluzę bruneta.

Trzęsiesz się trzymaj bluzę nie musisz oddawać a ja muszę spadać do zobaczenia jutro przyjdę do ciebie programy w coś jeśli chcesz - powiedział brunet zaskakując mnie tym jak bardzo mnie lubi...

Szkoda ze tylko lubi..

O jeju dziękuje i jasne wpadaj papa - powiedziałam przytulając bruneta.

Przez resztę drogi czułam zapach bluzy był tak cudowny pachniał tak mocno zarazem bardzo stonowanie cieszyłam się ze mam co kolwiek od bruneta.

Skip time - rano :

Wstałam o 13 nie miałam siły wstać z łóżka wszystko mnie bolało moje oczy były spuchnięte od płaczu brzuch i głowa nie dawały mi spokoju kiedy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi..

Był to Gavi ...

To be continued....

to właśnie dlatego cię kocham ~ Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz