Pov Gavi :
Moje życie w tym momencie nie miało sensu.
Może nie wszystko jeszcze stracone.
Nie myśląc co dalej odpaliłem telewizor i zacząłem oglądać serial.Nagle w moim domu rozległ się dźwięk dzwonka.
Nie czekając wstałem z kanapy i ruszyłem do drzwi.
W drzwiach stała Vivian!.
Czy ja dobrze widzę ..?
Cześć - odpowiedziała
No hej my chyba nie mamy o czym rozmawiać - powiedziałem
Czyli jesteśmy wrogami - odpyskowała a jej usta na chwile zmieniły się w cwany uśmiech
A jak myślisz? - zaśmiałem się.
A to szkoda myślałam ze przyjaciółmi - prychnęła.
Mylisz się droga Vivian z tobą nigdy w życiu - powiedziałem zamykając dziewczynie drzwi przed nosem.Pov Vivian :
Nawet nie zorientowałam się kiedy chłopak zamknął drzwi przed moim nosem.DUPEK.
nie czekając na nic ruszyłam w stronę domu.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam co mnie czeka.
Do domu zostało mi jeszcze 5 minut drogi kiedy przede mną pojawiło się dwóch chłopaków w jednym z nich rozpoznałam Vinícius'a.
Nie było dobrze!
Było cholernie źle..
O patrz kogo my tu mamy - powiedział Vinícius do kolegi wskazując palcem na mnie.
Jak tam ten twój chłoptaś coś szybko cię zostawił. - wypowiedział chłopak.
Gavi to nie mój chłopak - wywrzeszczałam.
A to szkoda i tak policzę się z nim na meczu - prychnął.
Nawet nie waż się go dotknąć - wycedziłam
Haha bo co mi zrobisz - zapytał kpiąco.
Jeszcze się przekonasz nie pozwolę go skrzywdzić jest dla mnie cholernie ważny zrobię dla niego wszystko mogłabym zrobić nawet poleciec na drugi koniec świata gdyby mnie potrzebował! - powiedziałam a z moich oczy zdażyło spłynąć trochę łez.
Pov Gavi :
wyszłem z domu za Vivian czułem się winny.
W ten zobaczyłem ze Vivian rozmawiała z moim wrogiem już miałem odejść kiedy do moich uszu dobiegły jej słowa.
To be continued...
CZYTASZ
to właśnie dlatego cię kocham ~ Pablo Gavi
Roman d'amour16 - letnia Vivian przyjeżdża do Barcelony w celu biznesu Taty gdy ten traci pracę. Jeszcze nie wie kogo spotka...