Świeże powietrze uderza w moją twarz. Chłopak idzie szybko, ciągnąc mnie za sobą. Ledwo dotrzymuję mu kroku. Znowu przeklinam swój niski wzrost. Nienawidzę truchtać.
Brunet zwalnia dopiero, gdy szkoła znika za zakrętem. Opieram się o jego ramię.
-Powiesz mi w końcu, jak się nazywasz?-dyszę.
Śmieje się.
-A ty ciągle swoje.
-Jestem uparta-burczę wyrównując swój oddech.
-Zauważyłem-odpowiada.
Warczę pod nosem.
-Gdzie idziemy?-pytam oschle.
-Tego też ci nie powiem-mówi z uśmiechem.
-Gdzie idziemy, do cholery?-powtarzam trochę głośniej.
On tylko rusza w nieznanym mi kierunku całkowicie mnie ignorując. Tłumię chęć walnięcia go w jego idealną twarz.
Stąpam za nim ze ściągniętymi brwiami. Nie patrzę w stronę chłopaka. Mam go dość. Czego tak naprawdę ode mnie chce?
Wreszcie zatrzymuje się. Rozglądam się dookoła. Stoimy pod jakąś obskurną knajpą z kebabem. Litery na szyldzie już dawno wyblakły, a szyb chyba nikt nie mył od kilku lat. Nawet nie mogę określić koloru wycieraczki. Prycham mimowolnie. Nie potrafię ukryć zdziwienia.
-Dla twojej wiadomości, mam kasę i trzeba było powiedzieć, to bym ci coś postawiła-odzywam się z dezaprobatą.
-Nie chodzi mi tu o jedzenie-odparowuje spokojnie.
Wchodzimy do środka. Mam wrażenie, że zapach spalonego mięsa można by wyczuć na kilometr. Oby nie chciał siadać na tych okropnych kanapach z plamami po sosach. Wolałabym zająć krzesło przy barze, ale na nich siedzi kilku mężczyzn w powyciąganych kurtkach i sączy piwa z wielkich kubków.
Patrzę na ściany, na których powieszono fotografie Nowego Jorku. Przynajmniej tak mi się wydaje, że to Nowy Jork. Nigdy nie byłam w Stanach.
-To o co?-pytam powstrzymując się od zatkania nosa.
-Mają tu wspólną toaletę-mówi i nim zdążę zaprotestować, wchodzi do jakiegoś pomieszczenia za skrzypiącymi drzwiami.
Patrzę w jego oczy próbując doszukać się odpowiedzi, ale chłopak szybko przekręca klucz w zamku.
__________
hehehehehehehehehehe
Ktoś się spodziewał?
Jutro napiszę dla Was następny rozdział, bo już jestem po egzaminach. Nawiasem mówiąc, dostałam piąteczkę, ale czekam jeszcze na wyniki drugiego.
Czytasz=komentujesz
CZYTASZ
Artystka✔
Teen FictionPatrzę, ale nie widzę. Nasłuchuję, ale nie słyszę. Dotykam, ale nie czuję. Oddycham, ale nie żyję.