39.

173 20 0
                                    

„JESTEM TAKA NERWOWA, CHOLERA "  Meredithstwierdza, chodząc po swoim pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

JESTEM TAKA NERWOWA, CHOLERA "  Meredith
stwierdza, chodząc po swoim pokoju. Isadora i Kolton obserwują jej panikę.

Jutro ma zostać przemieniona, a jej nerwy sięgają zenitu. " Jakieś mądre słowa? "  Meredith przestaje chodzić w kółko i odwraca się do rodzeństwa.

" Nie, powinienaś się denerwować. Słyszałem, że to bolesne. " mówi Kolton.

Meredith wyrzuca ręce w górę, „To nie pomaga, Kolton”.

"Co chcesz żebym ci powiedział?" On pyta
z pytającym spojrzeniem.

Wdycha przez nos, „nie wiem”, wydycha i siada na krześle przy biurku, „nie denerwujesz się?”

Kolton wzrusza ramionami: „To znaczy tak, ale wiem, że ból nie będzie trwał wiecznie, więc”.

Kolton zdecydował się na przemianę w tym samym czasie co Meredith. Każe Jane to zrobić. Meredith wybrała Demetriego.

Meredith następnie zwraca się do Isadory, która wpatruje się w przestrzeń. „Izz?”

Isadora mruga i wraca do rzeczywistości. „Tak?”

" Masz dla mnie jakąś radę? "

"Nie." Isadora mówi, gdy jej palec kreśli wzór na narzucie.

Meredith szydzi: „Masz szczęście”.

"Jak to?" Isadora rozwiązuje quizy, wciąż śledząc palcem.

„Nie musisz przez to przechodzić, możesz pozostać człowiekiem. I możesz zasnąć”  jęczy Meredith. „Będę bardzo tęskniła za spaniem”.

„Prawie teraz nie śpisz. Dosłownie nie śpisz całą noc i kładziesz się spać około południa”. Kolton zwraca uwagę.

"  Kim jesteś, detektywie? " Meredith mruży oczy, patrząc na Koltona.

„Naprawdę nienawidzę przeszkadzać, cokolwiek to jest, ale Isadora?” Marcus mówi od progu.

Isadora patrzy na niego przez ramię, „Co słychać?”

" Jest kilka rzeczy, które powinniśmy omówić " Wyciąga do niej rękę.

Odpycha się od łóżka Meredith, „Zobaczymy się później”. Obiecuje, idąc w kierunku Marcusa.

Meredith mamrocze „pa”, obgryzając paznokcie. Kolton uśmiecha się i macha.

" Co mamy do omówienia? "  Isadora pyta, kiedy ona i Marcus zaczynają iść korytarzem.

" Chodzi o to, żebyś została królową."  On odpowiada. "Jest wiele do przejścia."

" Nie sądzisz, że ludzie mogą być trochę wkurzeni, że jestem królową? " pyta, schodząc po schodach.

"  Dlaczego mieliby być? "  Robi quizy.

Wzrusza ramionami. „Nie jestem wampirem i będę rządzić wampirami. Niektórzy ludzie mogą się zdenerwować”.

DEVOTED,  volturi king Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz