"Dopóki tu jestem
nikt nie może cię skrzywdzić".
Dziewczyna jest bratnią duszą trzech królów rządzących światem wampirów. Wraz z odkryciem, że jej przeznaczeniem jest być z nimi na zawsze, dowiaduje się więcej o świecie nadprzyrodzony...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
POWIEKI ISADORY ROZSUWAJĄ SIĘ i natychmiast zostaje oślepiona jasnym, białym światłem, które wisi nad jej łóżkiem. Chce przetrzeć oczy dłońmi, ale coś powstrzymuje prawą rękę przed zrobieniem tego. Patrzy na swoją dłoń i widzi, jak tkwią w niej kroplówki. Marszczy brwi i rozgląda się po pokoju.
Widok pokoju przywołuje miraż wspomnień, wydają się odległe, ale pamięta je. Wampir, który ją zaatakował, wciąż pojawia się w jej umyśle, sama myśl o nim ją denerwuje.
Siada i czuje zawroty głowy, a chwilę później ostry ból przeszywa jej kręgosłup. Zgrzyta zębami i syczy z bólu.
"Bądź ostrożna, amore." Nagle odezwał się głos Aro.
Patrzy w stronę, z której dochodził i sapie z zachwytu, Aro klęczy tam, obserwując ją uważnie.
"Aro." Oddycha i chce sięgnąć po jego dłoń, ale się powstrzymuje. Nie chce, żeby zobaczył, przez co przeszła, powoli cofa rękę i marszczy brwi. "Przepraszam."
Kręci głową. "Proszę, nie przepraszaj za nic, Isadoro. "
Przygryza dolną wargę i kiwa głową.
Odwraca głowę w drugą stronę i widzi Kajusza, uśmiecha się i sięga po niego, on natychmiast bierze ją za rękę i oboje się rozluźniają.
„Tęskniłem za tobą, il mia cuore”. Szepcze.
Isadora zakreśla swoimi kciukami małe kółka na jego kciuku i rozgląda się po pokoju, próbując znaleźć Marcusa, ale nigdzie go nie widać.
" Gdzie jest Marcus? " Smutno pyta.
" Wróci, amore. " Aro uspokaja.
I jest, zaledwie kilka minut później Marcus wchodzi przez drzwi i staje przy jej łóżku, patrzy na nią z góry, jednocześnie zmartwiony i zadowolony, że w końcu się obudziła.
On chodzi wokół jej łóżka i siada na krześle blisko jej łóżka, ona wyciąga rękę i przesuwa kciukiem po jego wystającej kości policzkowej, a on pochyla się w jej ciepłym dotyku.
"Gdzie byłeś?" Ona pyta.
„Aby poinformować lekarza, że nie śpisz”. Mówi jej.
Kiwa głową: „Co oni myślą, że się stało?”
" Twoje rodzeństwo powiedziało im, że to był wypadek samochodowy. " Aro odpowiada, jego głos brzmi napięty.
„Mer i Kolt”, wzdycha, „ Są tutaj?”
Marcus uśmiecha się do niej. „Nie odeszli”.
Isadora bardzo tęskni za rodzeństwem, nawet po tym, jak widziała je zaledwie kilka godzin przed atakiem. W jej głowie pojawia się nowa myśl.
" Jak długo mnie nie było? " Wydaje się, jakby spała od wielu dni, mimo że nadal czuje się słabo.