Włożę sukienkę,
jak krew czerwoną,
na czas morderstwa,
by woda ciała w nią wsiąkła.Włożę maskę,
na twarz swoją,
na czas morderstwa
by nikt mnie nie poznał.Chwycę nóz,
by wbić go w jej ciało.
Chciała tego,
ma ukochana.
Gdyż dla desperaty,
takiego jak ja i ona,
zabić znaczy żyć,
bo życie to gra,
a my przegrywamy.