Brothers 'Hyunin'

3.7K 52 44
                                    

Uwaga Switch

!step brothers au!

*****

— Hyunjin nie garb się przy stole i usiądź prosto — powiedziała matka chłopaka podczas ich wspólnej obiadokolacji w Madrycie.

Hyunjin natychmiast proprawił się prostując plecy, na co usłyszał cichy śmiech po swojej prawej stronie. Spojrzał na brata piorunującym wzrokiem, który grzecznie jadł. Po tym i on wrócił do jedzenia, lecz nagle poczuł rękę na swoim kolanie przesuwającą się w górę aż do jego krocza zaczynając go masować przez spodnie.

Wziął głęboki oddech i spojrzał na Jeongina, który uśmiechał się pod nosem i jak gdyby nigdy nic, dalej spożywał swoją potrawę.

— Jeongin co ty robisz, z czego się tak śmiejesz zajmij się jedzeniem — warknął ojciec. 

— Przepraszam tato, po prostu przypomniało mi się coś tylko — odparł młodszy ale ojciec go zbył wracając do rozmowy z żoną.

— Co ty odpierdalasz Jeongin? — wyszeptał Hyun.

— A co nie podoba ci się, okay mogę przestać — odparł i już miał zabrać ręke ale Hyunjin go powstrzymał, przez co uśmiechnął się przebiegle.

— Właśnie strasznie mi się podoba i pożałujesz jak tylko wrócimy do hotelu. Na szczęście rodzice wychodzą później.

— Na to właśnie liczę — odparł mocniej ściskając krocze starszego — przez co ten zaczął kaszleć.

— Wszystko w porządku hyung, nie ta dziurka? — zapytał z chytrym uśmieszkiem młodszy z Hwangów.

— Poczekaj tylko do wieczora — warknął.

*******

Hyunjin przyszpilił Jeongina do ściany umieszczając jego ręce nad głową mocno je trzymając. Wpił się gwałtownie w usta młodszego, który jęknął na ten ruch.

— Tego chciałeś co? — warknął Hyunjin pomiędzy pocałunkami.

— Nawet nie wiesz jak bardzo braciszku — powiedział dając nacisk na ostatnie słowo.

Prawda byli braćmi ale przybranymi i jedyne co ich łączyło to ojciec, który i tak miał ich w dupie, i cały czas siedział w firmie albo w burdelu ruchając jakieś dziwki. 

Sekretny romans dwójki rodzeństwa trwał jakoś już pół roku od kąt oboje dostali szlaban na komputer i wychodzenie z domu.  Korzystając z faktu, że ani macochy, ani ojca nie było w domu a gosposia dawno pojechała do domu postanowili trochę wypić i zabawić.

Hyunjin puścił nadgarstki Jeongina, odrywając się od niego. Jednym ruchem ściągnął swoje spodnie wraz z bokserkami a jego nabrzmiała erekcja odbiła się od podbrzusza. Młodszy Hwang na ten widok  oblizał swoje spuchnięte od pocałunków wargi przegryzając dolną z nich delikatnie. 

— Klękaj i bierz się do roboty — polecił starszy a niebieskowłosy od razu to wykonał. 

Złapał długą pulsują męskość swojego brata w dłoń zaczął nią pomału poruszać wykonując sprawne ruchy nadgarstkiem. Przejechał językiem wzdłuż całej długości, patrząc jednocześnie na ciężko oddychającego Hyunjina, po chwili wziął samą główkę między wargi by się na niej zassać i znowu wypuścić na zewnątrz.

— Nie drażnij mnie i bierz go w końcu do ust — warknął szarpiąc młodszego za włosy bardziej do swojego krocza.

Niebieskowłosy rozchylił szerzej wargi by starszy mógł wepchnąć mu całego swojego członka głęboko tak, żeby jego końcówka odbiła mu się o tył gardła. Na ten ruch głośno jęknął powstrzymując się odruchu wymiotnego. Złapał starszego za uda, sam zaczynając poruszać głową by współgrać z ruchami brata, który cały głośno pojękiwał.

Po kilku kolejnych pchnięciach czarnowłosy doszedł w ustach Jeongina wypełniając białym płynem, który grzecznie wszystko połknął.

Jeongin wstał z klęczek stając twarzą w twarz ze starszym. Uniósł lekko głowe bo jednak Hyunjin wciąż był wyższy od niego.

Uśmiechnął się przebiegle i zrobił krok do przodu, przez co czarnowłosy się cofnął. Niebieskowłosy powtarzał ten ruch dopóki za starszym nie znalazło się ogromne łóżko małżeńskie.

— Teraz moja kolej hyung - powiedział akceptując ostatnie słowo. Widział zdziwienie na twarzy dwudziestodwulatka dlatego postanowił uświadomić go, że teraz to on dominuje.

Popchnął starszego na łóżko, tym samym obracając go szybko na brzuch. Klepnął brata w pośladek, który zaskoczony wydał z siebie dźwięk, o którym nie miał pojęcia, że potrafi zrobić. Jeongin sięgnął do kieszeni spodni, z których wyciągnął foliową paczuszkę z nawilżaczem. 

Położył ją na pościel by ściągnąć jednym szybkim ruchem swoje dolne odzienie.

Wziął ponownie lubrykant w dłoń i rozlał go  sobie trochę na palce, po czym przyłożył je do ciasnej dziurki starszego. Zaczął wsuwać powoli jeden, cały czas obserwując reakcje Hyunjina przez jego lewe ramię.

Hyunjin odczuwał z początku lekki dyskomfort i ból ale potem było coraz lepiej. 
Jęknął głośno gdy Jeongin dodał drugi palec już szybciej nimi ruszając. 

Po porządnym rozciągnięciu Jeongin nałożył sobie trochę nawilżacza tym razem na środek dłoni, następnie rozprowadził ją po swojej troszkę większej od starszego długości.

Kiedyś w formie zakładu zmierzyli swoje genitalia i ten, kto przegra robi coś, co zażyczy sobie drugi.

Jak się okazało wygrał Jeongin, który kazał bratu założyć na siebie strój gosposi. Oczywiście potem skończyli w łóżku ale to było wiadome, że tak się skończy.

— Gotowy hyung? — spytał się naprowadzając penisa na rozciągnięte wejście starszego.

— Tak, a teraz się pośpiesz bo zaraz nie wytrzymam — wymamrotał i wsadził twarz w czerwoną pościel, która była pod nim rozłożona — Agh! — krzyknął gdy Jeongin wszedł w niego jednym płynnym ruchem do samego końca i bez żadnego czekania aż starszy przyzwyczai się do sporych rozmiarów ciała obcego w swoim ciele, zaczął szybko i mocno pchać, trzymając Hyunjina w stałym na biodrach uścisku.

— Dobrze ci tak hmm? — spytał dysząc dalej mocno uderzając w ciało swojego brata — Gdy pieprzy cię twój młodszy braciszek w tą twoją potrzebującą dupę — zapytał uderzając w prawy pośladek.

Starszy głośno jęknął na te słowa czując, że długo już nie wytrzyma.

— T-tak a-agh! — krzyknął przez łzy spowodowane nadmiarem przyjemności — Innie zaraz nie wytrzymam! — jęknął.

Jeongin, słysząc słowa Hyunjina pochylił się nad plecami chłopaka łapiąc jedną ręką jego stojącego członka, zaczynając szybko nią poruszać starając się wyrównać tępo ze swoimi pchnięciami. 

Po czasie doszli w jednym momencie Hyunjin wytryskując na pościel brudząc przy tym rękę młodszego, a Jeongin w ciepłym wnętrzu czarnowłosego.

— Ah to było dobre — mruknął Hyun — Aż za bardzo.

— Oj tak, będziemy musieli to powtórzyć — odparł IN, wychodząc z chłopaka.

Pochylił się jeszcze raz nad nim i złożył na jego ustach czułego całusa.

— To chodź trzeba się umyć i poprosić o nową pościel.


1016 słów 


𝑆𝑀𝑈𝑇𝑆 ⱽᵒˡ ²|| STRAY KIDSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz