Uwaga, uwaga, ogłaszam alarm. Następujący komunikat jest niezwykle ważny do odpowiedniego zrozumienia treści przepotężnego i mocarnego opowiadania pt. "Purgatory", co swoją drogą oznacza czyściec. Tylko że po angielsku. Wiem, że nie wiedzieliście.
Numer 1.
To, co przeczytacie jest fikcją.
Numer 2.
To, co przeczytacie, jest nie do końca aktualną fikcją. Faza na k-pop minęła, ale w sercu pozostanie na zawsze. Taką mam nadzieję. Tak czy inaczej, jest k-pop.
Numer 3.
Przekształćcie swoją rzeczywistość, jak będziecie to czytać. Zdeformujcie. Zgniećcie jak kawałek papieru, wyrzućcie, podnieśćcie (nie ma takiego słowa) i dopiero wtedy można czytać. Nie żartuję. To będzie na początku bardzo niekomfortowe - czytać własne imię, wyobrażać sobie siebie.
Numer 4.
Nie znam idoli. Znaczy, oczywiście, że znam, rozmawiałam rano z Soobinem. Ale dalej ciężko mi przewidzieć to, co zrobiłby w świecie rzeczywistym.
Numer 5.
Dużo nawiązań literackich. Przepraszam, to przez maturę. Nie umiem się uwolnić.
Numer 6.
Czasami trzeba wysilić umysł. Tak było w początkowej wersji. Końcowo nie wiem, jak wyszło, piszę to z przyszłości w przeszłości. Ale była zagadka. Mała, dało się zrozumieć i bez. Czy wyszła? Bóg wie. A może i Bóg nie wie.
Numer 7.
Są czasami nawiązania do prawdziwego życia, których nie rozumiem albo już nie pamiętam. Ciekawe czemu. Ale są.
Numer 8.
Nie ma numeru 8, jednak lubię numer 8.
Mój styl może wydawać się a'la sinusoidowy, bo zmienia się nie tylko z humorem, ale też z czasem, a ja nie potrafię pisać chronologicznie. Mam nadzieję, że i tak nie będzie rzucało się w oczy. Dodatkowo, na początku każdego rozdziału będzie zamieszczona piosenka, którą w większości przypadków będziecie znać, więc jeśli czytacie z muzyką w tle, to możecie włączyć to na starcie. Życzę miłego czytania. Po latach.
P.s. Znam niektóre rozdziały na pamięć. Śnią mi się po nocach. Mam dość. Zabierzcie to ode mnie.
CZYTASZ
『 Purgatory 』
FanfictionNiesamowite, wspaniałe i niebywałe dzieło literackie utworzone specjalnie z okazji urodzin dwóch równie nieziemskich istot. Niespóźnione, punktualne, wchłania czytelników niczym piąta gęstość.