Dunek nie mógł w to uwierzyć, aż się uszczypnął.. to był on, król Krainy Psów... Hilly!
D: 💭ALE CO ON TUTAJ ROBI?!💭
Gdy bohater o tym myślał to przez przypadek pisknął, a jak wiadomo - psy mają dobry słuch i usłyszał, że ktoś oprócz niego jest w Tajemniczym Lesie.
H: Kto tu jest?!
Wybrzmiał, donośny, męski głos, przez który Dunek wręcz zemdlał. (Nie ukrywajmy, każdy wie, że on ma crusha na Hilly'im).
H: Kto tu jest!
Powtórzył jeszcze raz, a chłopak nie mógł wstać z ziemi.
H: Pytam ostatni raz, kto tutaj jest.
Dunkowi udało się wstać i powoli pokazał się królowi.
H: Kim ty jeste- zaraz, zaraz, ty masz kocie uszy!
D: Tak.... (chłopak się bardzo zawstydził XD)
H: Co tu robisz? I tak przy okazji przedstaw się, bo nie wiem jak się do ciebie zwracać.
D: D-dunek.
H: Dunek? Ładne imię - uśmiechnął się wypowiadając to zdanie.
D: Ahh.. - bohater zemdlał (XD)
☆☆☆
H: Halo, żyjesz?
D: Co..? Co się stało...? AHHH!
Chłopak jak się domyślacie wstał z zumieńcami na całej twarzy.
H: Nie bój się, nic ci nie zrobię.
D: T-to nie o to cho-dzi..
H: Dobra, jesteś dziwny Dunek, nie pytam.
D: 💭<<<33333💭
H: Nie rób takiej dziwnej miny tylko powiedz jak się tu znalazłeś i co tutaj robisz.
D: Ja jestem Królem Kotów i przyszedłem po prostu zobaczyć granicę światów. Muszę przyznać, że jest tu bajecznie..
H: Wiem, własnie dlatego chodzę tutaj praktycznie codziennie i odpoczywam od obowiązków, i ludzi, ale widzę, że to się chyba zmieni.
D: Dlaczego?
H: No jak mówisz, że jest tu tak ładnie to myślałem, że będziesz tutaj przychodzić częściej (niestety).
D: Jak nie chcesz to nie będę tu wracał.
H: Byłoby fajnie w sumie.
D: A. No dobra.
H: Coś się stało? Masz oklapnięte uszy.
D: N-nie nic...
H: Chcesz to cię trochę oprowadzę po tym lesie zanim pójdziesz.
D: POWAŻNIE?! Znaczy się... Emm...
H: Nie będę komentował twojego zachowania, ale wydaje mi się, że chcesz.
D: BARDZ-, znaczy się, tak..
H: No ok...
Bohaterowie przeszli się po Tajemniczym Lesie, Hilly pokazał kilka zwierząt Dunkowi (jak się domyślacie, był w niebo wzięty), a na koniec podziwiali wieczorem piękno lasu. Wszystkie grzyby i owady zaczęły świecić, co dało bardzo romantyczny klimat 😏
D: Bardzo tu ładnie..
H: Wiem, kocham to miejsce. Mam pomysł!
D: Jaki?
H: Dziwię się, że to mówię, ale może chciałbyś przyjść tu jutro znowu się przejść..? To nie znaczy, że cię lubię, po prostu miło było w końcu z kimś pochodzić, bo moi rodzice nie byli tu długo.
D: A ja nie miałem rodziców... 😶
H: Ale u Was jest trochę inaczej niż u nas.
D: To znaczy?
H: U nas jest para Królewska, która razem panuje, a kiedy są już długo ze sobą to aniołowie zsyłają im dziecko. U Was jest kompletnie inaczej. Tam jest tak, że jak jeden władca umrze, to drugiego zsyłają i to jeszcze dorosłego w dodatku.
D: Nie wiedziałem, że to tak u Was działa.
H: No to co, chciałbyś jutro przyjść? I pamiętaj, to, że cię zapraszam, nie znaczy, że cię lubię.
D: No dobra, zapamiętam. Nie wiem czy będę mógł przyjść, bo można powiedzieć, że się wymknąłem... Kinia będzie bardzo wściekła..
H: Kto to?
D: Moja doradczyni.
H: U mnie jest chłopak - Billy.
D: Fajne imię 💭nie tak fajne jak twoje💭
H: Ty chyba miałeś się już zbierać.
D: A no tak. Dziękuję za oprowadzenie po lesie! Mam nadzieję, że do zobaczenia.
H: Do zobaczenia!
Bohater wrócił do pałacu, oczywiście dostał ochrzan od Kini, ale wiadomo, że on przyjdzie na to spotkanie do Tajemniczego Lasu..
~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka, hejka! Zatrzymaj się na chwilę!
Napiszcie proszę w komentarzu ocenę książki, bo nie wiem czy Wam się podoba. Jak macie jakieś uwagi to będę za nie wdzięczna i życzę miłego, dalszego czytania
❤Nie zapomnijcie kliknąć polecenia :3❤
CZYTASZ
We dwoje: Koci Świat
RomanceWitam, powracam z książką, a za razem piszę inną. Wiem, jestem genialna. Życzę wszystkim miłego czytania ❤️ Co jakiś czas będę robiła poprawki bo teraz piszę w innym stylu dialogi. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Historia opowiada o chłopaku o imieniu...