ROZDZIAŁ 10 - On

16 1 2
                                    

Dunek nie mógł w to uwierzyć, aż się uszczypnął.. to był on, król Krainy Psów... Hilly!

D: 💭ALE CO ON TUTAJ ROBI?!💭

Gdy bohater o tym myślał to przez przypadek pisknął, a jak wiadomo - psy mają dobry słuch i usłyszał, że ktoś oprócz niego jest w Tajemniczym Lesie.

H: Kto tu jest?!

Wybrzmiał, donośny, męski głos, przez który Dunek wręcz zemdlał. (Nie ukrywajmy, każdy wie, że on ma crusha na Hilly'im).

H: Kto tu jest!

Powtórzył jeszcze raz, a chłopak nie mógł wstać z ziemi.

H: Pytam ostatni raz, kto tutaj jest.

Dunkowi udało się wstać i powoli pokazał się królowi.

H: Kim ty jeste- zaraz, zaraz, ty masz kocie uszy!

D: Tak.... (chłopak się bardzo zawstydził XD)

H: Co tu robisz? I tak przy okazji przedstaw się, bo nie wiem jak się do ciebie zwracać.

D: D-dunek.

H: Dunek? Ładne imię - uśmiechnął się wypowiadając to zdanie.

D: Ahh.. - bohater zemdlał (XD)

☆☆☆

H: Halo, żyjesz?

D: Co..? Co się stało...? AHHH!

Chłopak jak się domyślacie wstał z zumieńcami na całej twarzy.

H: Nie bój się, nic ci nie zrobię.

D: T-to nie o to cho-dzi..

H: Dobra, jesteś dziwny Dunek, nie pytam.

D: 💭<<<33333💭

H: Nie rób takiej dziwnej miny tylko powiedz jak się tu znalazłeś i co tutaj robisz.

D: Ja jestem Królem Kotów i przyszedłem po prostu zobaczyć granicę światów. Muszę przyznać, że jest tu bajecznie..

H: Wiem, własnie dlatego chodzę tutaj praktycznie codziennie i odpoczywam od obowiązków, i ludzi, ale widzę, że to się chyba zmieni.

D: Dlaczego?

H: No jak mówisz, że jest tu tak ładnie to myślałem, że będziesz tutaj przychodzić częściej (niestety).

D: Jak nie chcesz to nie będę tu wracał.

H: Byłoby fajnie w sumie.

D: A. No dobra.

H: Coś się stało? Masz oklapnięte uszy.

D: N-nie nic...

H: Chcesz to cię trochę oprowadzę po tym lesie zanim pójdziesz.

D: POWAŻNIE?! Znaczy się... Emm...

H: Nie będę komentował twojego zachowania, ale wydaje mi się, że chcesz.

D: BARDZ-, znaczy się, tak..

H: No ok...

Bohaterowie przeszli się po Tajemniczym Lesie, Hilly pokazał kilka zwierząt Dunkowi (jak się domyślacie, był w niebo wzięty), a na koniec podziwiali wieczorem piękno lasu. Wszystkie grzyby i owady zaczęły świecić, co dało bardzo romantyczny klimat 😏

D: Bardzo tu ładnie..

H: Wiem, kocham to miejsce. Mam pomysł!

D: Jaki?

H: Dziwię się, że to mówię, ale może chciałbyś przyjść tu jutro znowu się przejść..? To nie znaczy, że cię lubię, po prostu miło było w końcu z kimś pochodzić, bo moi rodzice nie byli tu długo.

D: A ja nie miałem rodziców... 😶

H: Ale u Was jest trochę inaczej niż u nas.

D: To znaczy?

H: U nas jest para Królewska, która razem panuje, a kiedy są już długo ze sobą to aniołowie zsyłają im dziecko. U Was jest kompletnie inaczej. Tam jest tak, że jak jeden władca umrze, to drugiego zsyłają i to jeszcze dorosłego w dodatku.

D: Nie wiedziałem, że to tak u Was działa.

H: No to co, chciałbyś jutro przyjść? I pamiętaj, to, że cię zapraszam, nie znaczy, że cię lubię.

D: No dobra, zapamiętam. Nie wiem czy będę mógł przyjść, bo można powiedzieć, że się wymknąłem... Kinia będzie bardzo wściekła..

H: Kto to?

D: Moja doradczyni.

H: U mnie jest chłopak - Billy.

D: Fajne imię 💭nie tak fajne jak twoje💭

H: Ty chyba miałeś się już zbierać.

D: A no tak. Dziękuję za oprowadzenie po lesie! Mam nadzieję, że do zobaczenia.

H: Do zobaczenia!

Bohater wrócił do pałacu, oczywiście dostał ochrzan od Kini, ale wiadomo, że on przyjdzie na to spotkanie do Tajemniczego Lasu..

~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka, hejka! Zatrzymaj się na chwilę!

Napiszcie proszę w komentarzu ocenę książki, bo nie wiem czy Wam się podoba. Jak macie jakieś uwagi to będę za nie wdzięczna i życzę miłego, dalszego czytania
❤Nie zapomnijcie kliknąć polecenia :3❤

We dwoje: Koci ŚwiatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz