Zwiadowczyni

Prolog

WILL POV

15 lat temu umarła Alyss. Dokładnie od piętnastu lat nie widziałem Jasmine. Halt mówił mi, że szkoli się u Gilana, ale wolałbym żeby nie szła w moje ślady- nie chcę się z nią widzieć. Te oczy... oczy Alyss. Te szare oczy, oczy koloru burzy. Włosy odziedziczyła po mnie, niestety- są brązowe. Ma wdzięk swojej matki. Evanlyn i Horace również nazywają Jasmine Tsuru, co po nihońsku znaczy ,,Żuraw". Mój syn- syn Evanlyn, Horace- szkoli się na ujeżdżacza koni. Dobrze mu idzie, jest silnym chłopakiem. Teraz ja i Maddie jedziemy na zlot Zwiadowców. I tam będzie ONA. Zobaczę ją pierwszy raz od piętnastu lat. Nawet nie wiem, czy ją rozpoznam. 

Jakąś godzinę później:

Jesteśmy. Nas namiot dzielimy z Gilanem i Jasmine. Co ja zrobiłem, że muszę z nią mieszkać w jednym namiocie? Halt mówi, że muszę ją w końcu poznać- w końcu porzuciłem ją, gdy miała dwa lata. Ale ja nie chcę.

POV JASMINE

Gilan mówi, że będziemy dzielić namiot z moim ojcem i Maddie. Maddie traktuję jak siostrę, bo wychowałyśmy się razem. Ojciec wydaje się zły na Gilana za jego wybór co do namiotów. Odkąd umarła mama, nie chce mnie oglądać, ponieważ- jak mówił Gilan- mam oczy matki. Wolałabym mieć brązowe, no ale cóż. Szare też złe nie są. Kolacja będzie o 20:00 więc zaraz muszę iść. 

Maddie mówi, że Will ma taki charakter. Gilan zaś twierdzi, że zrobił się taki dopiero po tym, kiedy mama zginęła w tym pożarze, ratując małą dziewczynkę- moją przyjaciółkę Alexandrę, na którą wszyscy mówimy Alex.

Kiedy dojechaliśmy, ktoś przydzielił nam namiot. Okazało się, że dzielimy go z moim ojcem i jego uczennicą, a moją przybraną siostrą- Maddie Altman.