- TAEHYUNG!!!!
- CO??! CO SIĘ STAŁO?!?! - spytał zdyszany pukając w drzwi od łazienki.
- CO TO MA BYĆ?!? - spytałam krzycząc.
- TYLKO PO TO MNIE TAK WOŁASZ?!? MYŚLAŁEM, ŻE STAŁO SIĘ COŚ POWAŻNIEJSZEGO!!! - krzyknął wraz z ulgą.
- Myślisz, że to nic poważnego?!
- Przecież to tylko malinka - odparł niewzruszony.
- TYLKO?!? - krzyknęłam, ale musiałam się uspokoić. - Tylko? Taehyung, to jest parę malinek, a do tego będzie mi się to goić strasznie długo...
- A tam - machnął ręką. - Przesadzasz. Dwa, góra trzy dni i po sprawie.
- DWA, TRZY DNI?! - krzyknęłam, ale znów dotarło do mnie, że krzykiem nic nie zdziałam. - Malinka goi się z dobry tydzień.
- No to tydzień i zniknie - rzekł. Już chciał się odwrócić i pójść, jednak go zatrzymałam.
- Czekaj - złapałam jego nadgarstek i szarpnęłam do łazienki. - Co to ma być? - spytałam pokazując mu te wszystkie damskie kosmetyki i inne.
- Wydaje mi się, że wiesz co to jest i do czego służy.
- Taehyung!! Chodzi mi o to czemu tyle tego jest i po co aż tyle w twoim mieszkaniu?
- Przecież mówiłem ci, że ze mną zamieszkasz, więc musisz mieć te najpotrzebniejsze rzeczy.
- Nie sądziłam, że mówiłeś poważnie...
- Zawsze jestem poważny - zachichotał składając ciepły pocałunek na moim policzku.
- Ale nie uważasz, że trochę tego za dużo? Na pewno tyle rzeczy w moim mieszkaniu nie znalazłeś, a do tego tak drogich.
- Mówiłem ci już tyle razy, że zrobię dla ciebie wszystko, a pieniądze nie odgrywają tak ważnej roli, jeśli wchodzisz w to ty. Specjalnie dzwoniłem do Hoseok'a by podpytał siostrę, bo nie znam się na tym aż tak.
-Miło z twojej strony, ale-
- Nie ma żadnego "ale". Już i tak czasu nie cofniesz, dlatego też po prostu z nich korzystaj - objął mnie i wyprowadził z łazienki.
Po chwili znaleźliśmy się w sypialni. Mnóstwo poduszek, koce i przeróżne smakołyki. Na środku łóżka leżał laptop. Zerknęłam na Taehyung'a za mną, na co ten tylko się uśmiechnął. Yeontan usiłował wskoczyć na łóżko, lecz przez nadmiar koców, jak i wyższy materac miał z tym lekki problem. Podeszłam do niego i pomogłam wdrapać się na upragniony szczyt.
- Poszukaj jakiegoś filmu, a ja pójdę jeszcze po coś do picia - odparł i poszedł.
- TAEHYUNG JAKIE JEST HASŁO?!? - krzyknęlam na tyle głośno, by mógł mnie usłyszeć w kuchni. Długo nie czekałam aż dostałam odpowiedź zwrotną.
- TWOJE PRZYSZŁE IMIĘ I NAZWISKO!!!
"Przyszłe"? O co mu chodziło? Jakie przyszłe? Mam jedno nazwisko, które bardzo dobrze zna. Dlatego też wpisałam moje aktualne imię i nazwisko, bo co innego? Sam fakt, że miał moje dane jako hasło jest dość dziwne, to i tak je wpisałam. Ale nic.
Błędne hasło
Co? Przecież dobrze wpisałam, więc jak błędne? Postanowiłam wpisać z małych liter. Może to coś da.
Błędne hasło
Dziwne. Może jedne z wielkiej, a drugie z małej?
Błędne hasło
CZYTASZ
SILENT OBSESSION | KIM TAEHYUNG
RandomCo jeśli młoda i ładna dziewczyna chcąc zwiększyć swoje umiejętności i saldo na koncie zacznie pracować w firmie mężczyzny, który zakocha się w niej obsesyjnie? Za wszelką cenę stara się przy niej być, a ona nie widzi problemu, który z każdym dniem...