Rozdział 2

88 12 4
                                    

28 kwietnia 2022, Czwartek

W ciągu ostatnich siedmiu dni Albert poznawał hrabstwa Los Santos i Blaine. Głównie ich system drogowy, metro miejskie i torowiska. Podczas zwiedzania zaczął rozumieć co jest nie tak w tej części USA. Miasto Świętych jest pełne Grzeszników. Na pewno więcej niż w Vice City w Leonidzie.

Musiał teraz poszukać pracy. Mimo, że miał sporo oszczędności za które mógłby kupić jakieś mieszkanie lub mały domek to jednak wolał nie wydawać kasy dopóki nie będzie miał stałego zatrudnienia.

Jego pierwszym celem na kilka dni było Hrabstwo Los Santos, a potem Hrabstwo Blaine. Restauracje, kawiarnie, bary i puby. Nie chciał pracować u Niny w UwU, bo nie czuł by się dobrze, że pracuje przez kolesiostwo. Jednak nie szło po jego myśli. Ukończenie szkoły gastronomicznej to za mało by pracować w tym zawodzie. Miał jeszcze ukończoną szkołę mechaniczną i ma referencje z warsztatu samochodowego w Vice City.

4 maja 2022, Środa

Albert poszedł do warsztatu CarZone należącego do Sonii Nuez. Jednak nie było wolnych miejsc, podobnie było w warsztacie Dycha. Z miasta zostało mu tego dnia ZS Customs. Ostatni warsztat w mieście.

Wszedł do warsztatu.

- Dzień dobry.... - powiedział ostrożnie Albert.

- Hej. - powiedział ciemnoskóry mężczyzna z białymi włosami. - Potrzebujesz czegoś?

- Chciałem się dowiedzieć czy nie szukacie mechaników. - ciemnoskóry się uśmiechnął.

- Masz farta. Zwolniło się miejsce.

- Mogę się nim zająć? - spytał znajomy dla Alberta głos. Zrobiło mu się nie dobrze.

- Jasne. - powiedział ciemnoskóry chłopak i odszedł.

- Hej znowu. - powiedział Vasquez. - Chodź do Kierowniczej.

Albert niechętnie poszedł za nim. Czuł, że może się to źle skończyć. Vasquez zajął miejsce szefa, a Albert miejsce przed nim.

- Dlaczego powinienem cię zatrudnić w ZS Customs? - spytał uśmiechając się według Alberta dziwnie.

- Pracowałem już na innym warsztacie i mam duże doświadczenie. - Albert podał mu swoje CV, a Vasquez je odrzucił na bok.

- We wszystkim jesteś doświadczony? - Albert powoli zdawał sobie sprawę o co może mu chodzi. Wstał i zabrał papiery, ale Vasquez mu nie pozwolił wyjść. - Kto ci pozwolił wyjść? Jeszcze nie skończyłem.

- Podziękuję za taką pracę. - odepchnął Vasqueza i uderzył go w twarz. Gdy Sindacco był lekko osłupiony, Albert wyszedł.

Opuszczającego ZS Customs Alberta zauważył ten ciemnoskóry chłopak i podbiegł do niego.

- I jak? - spytał, a Albert wyglądał jakby chciał coś ukryć. - Co się stało?

- Powinniście zmienić kadrę. - powiedział lekko drżącym głosem.

- Coś ci zrobił? Powiedz...

- Pytał czy we wszystkim jestem taki doświadczony. - Albert nie chciał mówić wszystkiego, ale chyba musiał. - To nie jest pierwszy raz jak go spotkałem i we wszystkich sytuacjach próbuje mnie molestować.

- Bardzo mi przykro. - powiedział chłopak. - Znam go już trochę...

- Nie wierzysz mi... Rozumiem. - Albert nawet nie dał mu nic powiedzieć i uciekł.

Speedo został już tylko warsztat Garcon Garage, ale to na następny dzień.

5 maja 2022, Czwartek

Albert przyjechał w okolicach piętnastej, niestety tak jak do innych firm bez kotki. Był raczej mały ruch. W końcu to Paleto Bay. Przed warsztatem było kilka osób, prawdopodobnie pracownicy. Byli ubrani na czarno, jakby w żałobie po kimś. Rozróżniały ich kolory włosów. Garcon Garage kojarzył, bo Nina opowiadała że prowadzi go jej brat z którym nie utrzymuje kontaktu.

Los Santos: Truths & LiesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz